Aktualności

Chcę szybko wyjść z tej niewygodnej sytuacji

Grzegorz Zengota zakończył wczorajsze spotkanie w Grudziądzu z zerowym dorobkiem punktowym. Po meczu Zengi przyznał, że jest świadomy tego, że zawodzi kibiców i cały klub. Robi jednak wszystko, aby wrócić do odpowiedniej formy i znów być silnym punktem drużyny.

To już drugi mecz, kiedy kompletnie nic mi się nie układa. Popełniam dziwne i proste błędy. Trudno mi powiedzieć co jest tego przyczyną. Gdybym znał odpowiedź, to już bym ten problem rozwiązał. To jednak nie jest takie proste, że wystarczy pstryknąć i już się wygrywa. Ja jestem zawiedziony swoją postawę i świadomy tego, że zawodzę kibiców. Robię wszystko, żeby z tej niewygodnej dla nas wszystkich sytuacji, jak najszybciej wyjść. Czuję się z tym źle tym bardziej, że przytrafia się to w najważniejszym momencie sezonu. Mam nadzieję, że ostatni mecz z Tarnowem na naszym torze da nam trochę radości i pozwoli przedłużyć walkę o utrzymanie - powiedział Grzegorz Zengota po meczu w Grudziądzu.

Na treningach moja jazda wygląda obiecująco. Czuję wtedy luz na motocyklu, a zawody to moje zupełnie inne oblicze. Wiem, że gdyby wszystko zagrało tak jak na treningu, to jestem w stanie dać z siebie bardzo dużo. Niestety nie udaje się, ale robię wszystko aby to zmienić. Mam nadzieję, że kibice to widzę, to staram się dać zespołowi wiele i mam nadzieję, że udowodnię to w najbliższym meczu - stwierdził Zengi.

Nie układa nam się cały sezon. Cały czas mamy pod górę i to widać spoglądając w tabelę. Nikt nie zakładał, że tak się to dla nas ułoży. My chcemy wygrywać. Po to wyjeżdżamy do każdego biegu, aby zdobywać punkty. Niestety, taki jest sport - podsumował Grzesiek.