Aktualności

Finał jest nasz! KS Falubaz 2:0 Formacja Port 2000 (relacja)

Niespodzianka w drugim półfinale Pucharu Polski! KS Falubaz Zielona Góra po bramkach Karola Harasia i Piotra Andrzejczaka pokonuje 3-ligową Formację Port 2000 Mostki 2:0. Zielonogórzanie awansują do finału, w którym zmierza się ze Stilonem Gorzów Wielkopolski. Mecz zostanie rozegrany 8 czerwca na stadionie w Świebodzinie.

 

W pierwszej połowie, toczonej momentami pod znakiem przytłaczającej przewagi gości z Mostek, kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Sulechowskiej nie ujrzeli żadnej bramki. Największe zagrożenie pod bramką Łukasza Twarowskiego stwarzali Krzysztof Sikora i Szymon Kaźmierowski. Ten drugi był najbliżej zdobycia premierowej bramki w tym spotkaniu, jednak strzał głową napastnika gości minął o centymetry prawy słupek bramki Łukasza Twarowskiego.

Goście nie pozwalali piłkarskiemu Falubazowi na zbyt wiele. Zielonogórzanie z rzadka zapuszczali się na połowę Portu, a jeśli już się tam dostali, to mieli spore problemy z wypracowaniem sobie pozycji strzeleckiej. Efekt? Ani jednego nawet niecelnego strzału na bramkę Daniela Tomczaka. Z drugiej zaś strony też nie można powiedzieć, że pełne ręce roboty miał Łukasz Twarowski. W pierwszej odsłonie zawodnicy Formacji mieli dość mocno rozregulowane celowniki i zdecydowana większość prób strzeleckich gości mijała światło naszej bramki.

Druga odsłona rozpoczęła się sennie. Formacja wyraźnie spuściła z tonu, KS Falubaz wciąż grał raczej nieśmiało, w związku z czym zrobiło się widowisko „dla koneserów” - jak to w takich sytuacjach ładnie zwykło się nazywać. Kibice mogli odnieść wrażenie, że gdyby oba zespoły grały nawet do jutra, to w tym meczu nie padłyby żadne bramki i wtedy mocny cios zadali zielonogórzanie. Kontrę jeszcze na połowie KS Falubaz rozpoczął Karol Haraś, który uruchomił na lewej flance Piotra Piwowarskiego. Atakujący podciągnął kilka metrów i zagrał piłkę zwrotną ponownie do Karola Harasia, który fantastycznym strzałem z 25 metrów nie dał szans Danielowi Tomczakowi, posyłając piłkę w samo okienko bramki przyjezdnych.

W 75. minucie piłkarski Falubaz podwoił swoje prowadzenie za sprawą uderzenia głową Piotra Andrzejczaka, który otrzymał precyzyjne dośrodkowanie z prawej strony od Michała Hoca. Zielonogórzanie byli już bardzo bliski sprawienia niespodzianki. Tym bardziej, że Formacja nie miała w drugiej połowie zupełnie pomysłu, by wykreować sobie sytuację strzelecką. Goście z uporem maniaka jednym sposobem próbowali przedostać się pod pole karne Łukasza Twarowskiego, ale defensywa zielonogórzan wyciągnęła wnioski z pierwszej połowy i skutecznie rozbijała ataki przyjezdnych, samemu próbując wyprowadzić groźną kontrę.  W 83. minucie Piotr Andrzejczak mógł ponownie wpisać się na listę strzelców i dobić Formację, ale tym razem główka pomocnika KS Falubaz skończyła swoją przygodę na prawym słupku bramki Tomczaka.

Niespodzianka stała się faktem - lider 4. ligi okazał się lepszy od 7. zespołu 3-ligowych rozgrywek. Zielonogórzanie sporo cierpieli w pierwszej odsłonie, w której zostali zdominowani przez gości, jednak w przerwie szybko odrobili lekcje i po zamianie stron pokazali na co ich naprawdę stać. KS Falubaz wygrywa 2:0, wyrzuca za burtę Port i awansuje do wielkiego finału, w którym zmierzy się ze Stilonem Gorzów Wielkopolski. 8 czerwca na stadionie w Świebodzinie zapowiada się kawał dobrego meczycha. Do zobaczenia!  

 

KS Falubaz Zielona Góra - Formacja Port 2000 Mostki 2:0 (0:0)

1:0 Karol Haraś 68’ (asysta Piotra Piwowarskiego)

2:0 Piotr Andrzejczak 75’ (asysta Michała Hoca)

 

KS Falubaz Zielona Góra: Łukasz Twarowski; Michał Hoc, Andrzej Dorniak, Filip Kiliński, Mariusz Kaczmarczyk (63’ Piotr Andrzejczak); Karol Haraś, Maciej Górecki, Albert Cipior (85’ Radosław Żebrowski); Piotr Piwowarski, Maciej Brzeźniak (90+3’ Łukasz Sobczak) i Jakub Babij.

Formacja Port 2000 Mostki: Daniel Tomczak; Marcin Iwan, Sebastian Górski, Mateusz Świtała, Dawid Juchacz (85’ Kamil Chałupka), Maciej Stefanowicz, Ojkutu Kabirolakunle, Mikołaj Juchacz, Przemysław Mycan, Szymon Kaźmierowski (73’Krzysztof Piosik) i Krzysztof Sikora (60’ Kamil Kruszyński).

 

Retransmisja półfinału Pucharu Polski: