Aktualności

IREK z Falubazem w sezonie 2020
Rozmowa z Marcinem Olejniczakiem, współwłaścicielem firmy IREK. To znane w branży budowlanej przedsiębiorstwo, z którym ZKŻ SSA podpisał na sezon 2020 nową umowę o współpracy. 
 
Kiedy zaczęła się Pana pasja do czarnego sportu?
Moje pierwsze mecze były jeszcze za Morawskiego. Jednak prawdziwego bakcyla złapałem w 1997, gdy drużyna wróciła do ekstraklasy. W składzie byli wówczas Huszcza, Dudek, Szymkowiak czy Crump. I tak ta pasja jest pielęgnowana do dziś.

Jakie jest Pana ulubione wspomnienie/wydarzenie z W69?
Najchętniej wracam wspomnieniami do 2009 roku i wielkiego finału z Toruniem. Pierwszy mecz przy W69 przekładany kilkukrotnie przez opady deszczu. Pamiętam, jak zapadła decyzja o wymianie praktycznie całej nawierzchni. To było ogromne przedsięwzięcie, które przyniosło nam niebywały sukces. Na mecz rewanżowy jechaliśmy już chyba następnego dnia. Po wielkim horrorze udało się wyrwać zwycięstwo i tytuł mistrza. Tytuł, który świętowaliśmy jeszcze bardzo długo.

Na jakich płaszczyznach IREK współpracuje z Zielonogórskim Klubem Żużlowym SSA?
Nasza współpraca z klubem trwa już wiele lat. Zaczęła się jednak od indywidualnego wsparcia zawodników. Najpierw był Jarek Szymkowiak. Później Patryk Dudek, który wówczas rozpoczynał swoją karierę. Wspieraliśmy również Grzesia Zengotę, gdy wrócił po latach. Klub zawsze mógł liczyć na nasze wsparcie. Zdarza się, że pomagamy w drobnych remontach naszego wiekowego stadionu. Wciąż liczymy, że doczekamy się nowego obiektu, który pomożemy zbudować. Od lat nasza współpraca się rozwija i dziś logo naszej firmy widnieje na rękawach wszystkich zawodników oraz przy taśmie startowej.

Za co najbardziej ceni Pan Falubaz Zielona Góra?
Jako firma cenię klub za profesjonalizm. Nie za nazwiska, a za pracę, której nie widać. Za ludzi, którzy wkładają serce w to, aby klub funkcjonował jak należy. Często robiąc to bezinteresownie, poświęcając swój prywatny czas.