Aktualności

Michael Jepsen Jensen: Tor był naszym sprzymierzeńcem

Michael Jepsen Jensen zaliczył w niedzielę kolejny udany mecz w barwach Falubazu Zielona Góra. Duńczyk przy W69 zdobył 11 punktów, a w naszej pamięci na długo zapadnie jego pojedynek z Taiem Woffindenem w czternastym biegu. 

Wysoka wygrana z Betard Spartą powoduje, że możecie odetchnąć i ze spokojem przygotowywać się do kolejnego meczu?
Dokładnie tak. Dziś zagrało nam prawie wszystko. Tor był naszym sprzymierzeńcem i zmiany, które zostały wprowadzone w ostatnich dniach zdały egzamin. Ja dziś spisałem się dobrze, choć nadal jest jakaś rezerwa. Wiem nad czym muszę popracować i na kolejnym spotkaniu powinno to wyglądać jeszcze lepiej. Dziś czuliśmy trochę presji na sobie, ponieważ sytuacja w tabeli nie jest wesoła. Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, a ostatecznie zakończyło się jeszcze na punkcie bonusowym. Po pierwszych biegach nikt się chyba tego nie spodziewał.

Po ostatnim biegu pobiegłeś do Piotra Protasiewicza, który był już na trybunie wśród kibiców. Radość o tym zwycięstwie była olbrzymia.
Tak jak powiedziałem, my potrzebowaliśmy takiej chwili. Nie tylko dla kibiców, którzy są wspaniali i cały czas trzymają za nas kciuki, ale także dla nas samych. Potrzebowaliśmy takiego punktu zwrotnego. Przed sezonem rozmawialiśmy w gronie zawodników i stwierdziliśmy, że mamy dobry skład, ale wszyscy musimy jechać na maksimum możliwości, aby wygrywać. Tak stało się dzisiaj i choć nikt z nas nie ma kompletu punktów, to trzeba przyznać, że wszyscy pojechaliśmy bardzo dobre spotkanie. Sytuacja po ostatnim biegu? Muszę powiedzieć, że emocje wygrały. To było coś niesamowitego.

Zaliczyłeś kolejny udany występ na zielonogórskim torze. Możne już powiedzieć, że czujesz się tu jak w domu?
Czuję, że moje silniki spisują się tutaj bardzo dobrze. Dzisiaj na początku zawodów miałem trochę problemy ze znalezieniem przełożenia, ale udało się. Cały czas szukamy tego optymalnego ustawienia, aby od samego początku być szybkim. Każdy mecz nas do tego przybliża, więc tu powinno być tylko lepiej. Ja cieszę się, że jestem na zielonogórskim torze szybki, bo mecze domowe są bardzo istotne. Przed nami jeszcze dwa takie spotkania i chcemy je wygrać.