Aktualności

Miedziowa Pigułka | Remis po szalonym meczu w Poznaniu

W tym spotkaniu było prawie wszystko. Bramki, zwroty akcji, rzuty karne, także te nie uznane i co najważniejsze – emocje do samego końca. Po bardzo dobrym widowisku remisujemy w Poznaniu z Lechem 1:1. Bramkę do „Miedziowych” zdobył w 85 minucie Filip Starzyński z rzutu karnego.

Spotkanie w Poznaniu dla obu drużyn było bardzo ważne. Jak wiadomo, czwarta pozycja w tabeli na koniec rozgrywek LOTTO Ekstraklasy da możliwość zaprezentowania się na europejskiej arenie. Lech, dla którego ten sezon nie jest udany, w pucharach upatruje szansę na lepsze jutro. Gdyby udało się im dziś wygrać, przesunęli by się w tabeli tuż nad Zagłębiem. Z kolei lubinianie w tym roku prezentują się naprawdę dobrze. Ukończenie ligi tuż za podium byłoby udanym zwieńczeniem ostatnich miesięcy.

Mecz na Stadionie Miejskim rozpoczął się w strugach padającego deszczu. Obie ekipy ruszyły ostrożnie, jakby badając wzajemną dyspozycję. Przez pierwsze minuty więc gra toczyła się głównie w środku pola i dopiero w 8 zawodnik gości, Bartłomiej Pawłowski postanowił poszukać swojej szansy strzelając z dystansu. Uderzenie nie było jednak precyzyjne i nie sprawiło kłopotów Buriciowi.

Siedem minut później doszło do pierwszej, groźnej sytuacji dla KGHM Zagłębia. W pole karne „Kolejorza” dograł Balić i do wybitej przez obrońców piłki dopadł ponownie Pawłowski. Tym razem zdołał dokładnie przyjąć piłkę, zamarkował uderzenie czym oszukał zawodnika Lecha i uderzył drugą nogą. Niestety, futbolówka przeleciała nad poprzeczką rywala.

Chwilę później z kontrą wyszli gospodarze. Szybka wymiana podań i do piłki zagranej na wolne pole próbuje dojść jeden z lechitów, ale pewne wyjście Forenca ratuje sytuację. Po tej akcji tempo spotkania znów spadło na kilka minut. Gra zaczęła się zaostrzać, efektem czego żółta kartka dla Bartosza Slisza w 24 minucie spotkania. Nie minęło 180 sekund a idealną okazję zmarnował Marchwiński, który stanął oko w oko z Forencem. Na nasze szczęście, nawet gdyby bramka padła, nie zostałaby uznana. Sędzia dopatrzył się bowiem pozycji spalonej.

Na Zagłębie podziało to mobilizująco. W przeciągu kilku chwil przejęli inicjatywę, spychając Lecha do rozpaczliwej obrony. Najpierw strzał Pawłowskiego z problemami obronił Burić. Za chwilę seria rzutów rożnych dla lubinian i po jednym z nich wydawało się, że piłka wpadła do bramki gospodarzy. Niestety, futbolówka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej i arbiter nie uznał trafienia „Miedziowych”.

To z kolei napędziło Lecha. W 37 minucie Klupś urwał się Baliciowi, dograł dobrze na piąty metr, ale Marchwiński po raz kolejny przegrał pojedynek z Forencem. Do przerwy jedna jak i druga strona próbowały przedostać się pod pole karne przeciwnika, ale brakowało dokładności. Na przerwę obie drużyny schodziły więc z bezbramkowym remisem.

A na nią bojowo nastawieni wyszli gospodarze, którzy od początku starali się narzucić swoje tempo gry. W 47 minucie w środku pola przedziera się jeden z lechitów, który dogrywa do Kamila Jóźwiaka będącego na linii pola karnego. Ten nie kalkulując uderzył w prawy róg bramki Forenca i mimo ofiarnej interwencji bramkarza Zagłębia piłka wpada do siatki.

„Miedziowi” bardzo szybko starali się odgryźć. W 49 minucie Buricia próbował zaskoczyć Jagiełło, przymierzając z dystansu. Piłka odbiła się rykoszetem, co sprawiło problemy golkiperowi gospodarzy, na nasze nieszczęście bramka w tej sytuacji nie padła. Dziesięć minut później po rzucie rożnym próbował głową strzelać Damian Oko, trafił jednak w środek bramki. W 63 minucie doszło do pierwszej, kontrowersyjnej sytuacji. W polu karnym KGHM Zagłębia upada Jóźwiak, którego fauluje Balić. Piotr Lasyk w pierwszej kolejności wskazuje na „wapno”, jednak po konsultacji z wozem VAR zmienia decyzję, przyznając Lechowi rzut wolny tuż sprzed linii szesnastego metra. Napór „Kolejorza” wciąż trwał i w tej części meczu to oni byli stroną dominującą. Co chwilę na bramkę Forenca ruszały ataki i jeden z nich, w 77 minucie zakończył się strzałem Goutasa w poprzeczkę. Na dziesięć minut przed końcem mieliśmy kolejną, sporną sytuację. W polu karnym Lecha pada Pawłowski. Arbiter początkowo karze zawodnika Zagłębia żółtą kartką, ale po konsultacji sprawdza wydarzenie na monitorze VAR. Po raz kolejny zmienia decyzję i anuluję upomnienie dla pomocnika lubinian, wskazując tym samym na jedenasty metr! Do piłki podchodzi Filip Starzyński i nie daje szans Buriciovi. KGHM Zagłębie Lubin doprowadza do remisu, ku uciesze licznie przybyłych kibiców „Miedziowych”. To jednak nie koniec emocji, gdyż zarówno jedna jak i druga drużyna chciały zgarnąć pełną pulę. W 90 minucie ponownie Pawłowski próbuje zaskoczyć Buricia, bramka jednak nie pada. Za chwilę kotłuje się pod bramką gości, na szczęścia dla nas, piłka wychodzi na rzut rożny. Gole jednak w tym meczu już nie padły i z Poznania, po bardzo dobrym meczu, wywozimy jeden punkt.

LECH POZNAŃ - KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN 1:1 (0:0)

Bramki: Kamil Jóźwiak 47 - Filip Starzyński 85 (k) 

Lech: 1. Jasmin Burić - 2. Robert Gumny, 5. Dimítris Goútas, 13. Nikola Vujadinović, 22. Wołodymyr Kostewycz - 34. Tymoteusz Klupś, 25. Pedro Tiba, 6. Łukasz Trałka, 36. Filip Marchwiński (86, 7. Maciej Gajos), 29. Kamil Jóźwiak (90, 21. Krzysztof Kołodziej) - 10. Darko Jevtić (75, 77. Piotr Tomasik). 

KGHM Zagłębie: 12. Konrad Forenc - 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 55. Damian Oko, 3. Saša Balić - 11. Bartłomiej Pawłowski (90, 13. Dawid Pakulski), 99. Bartosz Slisz, 19. Filip Jagiełło, 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (78, 44. Alan Czerwiński) - 89. Patryk Tuszyński (89, 26. Jakub Mareš). 

żółte kartki: Vujadinović - Slisz, Balić.
sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). 
widzów: 7855.


Bilety grupowe na mecz z Cracovią

Zachęcamy do zakupu biletów grupowych na mecz KGHM Zagłębia Lubin z Cracovią Kraków. Zgłoszenia są przyjmowane do 13 maja do godziny 18:00.

Podopieczni trenera Bena van Daela walczą w grupie mistrzowskiej LOTTO Ekstraklasy o jak najwyższą lokatę. Przed nami ostatni mecz na Stadionie Zagłębia, który odbędzie się 15 maja o godzinie 20:30. Tym razem „Miedziowi” podejmą Cracovię Kraków. Wsparcie kibiców jest nieocenione, dlatego liczymy na aktywny doping z trybun.

Zachęcamy do skorzystania z oferty „Miedziowej Paczki". Klub przygotował specjalną niespodziankę dla najliczniejszej grupy - bilety za 1 zł na każdy mecz naszej drużyny w sezonie 2019/20.

Kontakt: bilety@zaglebie.com.

Regulamin konkursu i szczegółowe na stronie www.zaglebie.com


50 BRAMEK FILIPA STARZYŃSKIEGO W EKSTRAKLASIE

Środkowy pomocnik KGHM Zagłębia Lubin Filip Starzyński w meczu 34. kolejki LOTTO Ekstraklasy z Lechem Poznań zdobył swoją 50. bramkę na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. „Figo” zdobył 21 bramek dla Ruchu Chorzów oraz 29 trafień zanotował już w barwach „Miedziowych”. Gratulujemy, Filip i czekamy na więcej!