Aktualności

Nic niedający remis. KS Falubaz 1:1 Syrena Zbąszynek (relacja)

Seniorzy KS Falubaz Zielona Góra tylko remisują w meczu 26. kolejki 4. ligi na własnym stadionie z Syreną Zbąszynek 1:1. Dla zielonogórzan bramkę w 55. minucie zdobył Albert Cipior. Wyrównał 4 minuty później Radosław Nolka. Niestety, piłkarski Falubaz nie wykorzystuje potknięcia wicelidera - Santosu Świebodzin - który przegrał w Krośnie Odrzańskim 0:2. Podopieczni Jarosława Misia mają nad „Świętymi” trzy punkty przewagi.

Dzisiejszą konfrontację lidera 4. ligi, KS Falubazu Zielona Góra, z najlepszą ekipą rundy wiosennej - Syreną Zbąszynek - śmiało można określić festiwalem niewykorzystanych sytuacji. Jednak - co ciekawe - zarówno przez gospodarzy, jak i zespół przyjezdnych, który z całą pewnością mógł z Sulechowskiej wywieźć coś więcej niż tylko jedno „oczko”.

Mecz mógł się ułożyć fantastycznie dla zielonogórzan. Już w 10. minucie gry faulowany w polu karnym przez bramkarza Syreny, Jakuba Marciniaka, był Piotr Piwowarski i arbiter główny nie miał żadnych wątpliwości, wskazując na „wapno”. Jedenastki nie wykorzystał jednak Maciej Górecki, którego intencje wyczuł Marciniak. Na odpowiedź Syreny czekaliśmy do 29. minuty, kiedy to dłuższym zagraniem uruchomiony został Gracjan Lewicki i w sytuacji sam na sam minął Łukasza Twarowskiego, ale w tylko sobie znany sposób nie potrafił zapakować piłki do pustej bramki. Minutę później znakomitej sytuacji w „szesnastce” gości nie wykorzystał Maciej Brzeźniak. Na przerwę do szatni obie drużyny schodziły z zerowym kontem bramkowym.

Po zamianie stron sygnał do ataków dał Mariusz Kaczmarczyk, którego soczysty strzał z dystansu wylądował w „koszyczku” Marciniaka. Chwilę później golkiper przyjezdnych był już jednak bezradny - w 55. minucie solową akcją na prawej flance popisał się Piotr Piwowarski, złamał do środka mijając kilku zawodników Syreny, zagrał prostopadle do Alberta Cipiora, który z zimną krwią minął Marciniaka i zdobył premierowego gola dla piłkarskiego Falubazu. Radość zielonogórzan nie trwała jednak zbyt długo, bo już w 59. minucie Syrena odrobiła straty za sprawą fantastycznego gola z rzutu wolnego autorstwa Radosława Nolki.

Bramka na 1:1 lepiej wpłynęła na podopiecznych Tomasza Leszczyńskiego, którzy kilkakrotnie nękali defensywę gospodarzy, jednak w decydujących momentach brakowało atakującym Syreny koncentracji i skuteczności lub na posterunku był Łukasz Twarowski. W 77. minucie KS Falubaz mógł po raz drugi objąć prowadzenie, jednak strzał głową Karola Harasia kapitalnie wyjął Marciniak. Trafienie zarówno dla jednych, jak i dla drugich wisiało na włosku, ale do końca wynik nie uległ już zmianie.

Podział punktów w dzisiejszym meczu wydaje się być rezultatem sprawiedliwym. Syrena Zbąszynek pokazała przy Sulechowskiej, że nieprzypadkowo jest najlepszą drużyną rundy rewanżowej. KS Falubaz mógł zacząć świetnie i już po pierwszej wyjść na prowadzenie. Sztuki tej dokonał na początku drugiej odsłony, jednak bardzo szybko też bramkę stracił. Im bliżej końca, tym gra zielonogórzan stawała się co raz bardziej schematyczna, a dokładając do tego brak dokładności - dużo prosta do rozszyfrowania dla ekipy ze Zbąszynka. Na cztery spotkania przed końcem sezonu (dla piłkarskiego Falubazu de facto trzy, bowiem w 29. kolejce drużyna Jarosława Misia pauzuje i dostaje punkty walkowerem) zawodnicy z Mychą na piersi mają trzy punkty przewagi nad wiceliderem przy gorszym bilansie meczów bezpośrednich. Co to oznacza? Do awansu potrzeba co najmniej dziesięciu punktów. Bardzo blisko i jednocześnie bardzo daleko, ale KS Falubaz wciąż zależy tylko i wyłącznie od siebie.    

 

 KS Falubaz Zielona Góra - Syrena Zbąszynek 1:1 (0:0)

1:0 Albert Cipior 55' (asysta Piotra Piwowarskiego)

1:1 Radosław Nolka 59'

 

KS Falubaz Zielona Góra: Łukasz Twarowski; Mariusz Kaczmarczyk, Andrzej Dorniak, Maciej Piorun, Łukasz Ziętek (65' Patryk Lityński); Karol Haraś, Maciej Górecki, Łukasz Sobczak (70' Kacper Lewicki); Piotr Piwowarski, Albert Cipior i Maciej Brzeźniak (46' Roman Kopacz).

Syrena Zbąszynek: Jakub Marciniak; Jakub Adamkiewicz (80' Kamil Kowalczyk), Michał Gurdak, Dawid Kaźmierowski, Bartosz Zaremba, Paweł Dulat, Bartosz Sitarz, Radosław Nolka, Oskar Kluj (58' Jakub Łyskawa) i Gracjan Lewicki (85' Bartosz Kubaś).