Aktualności

Piotr Protasiewicz: Chcemy pojechać równe cztery mecze

Wierzę, że zarówno dla mnie jak i dla klubu nadchodzi lepszy okres - mówi Piotr Protasiewicz przed ostatnimi czterema kolejkami PGE Ekstraligi. Zielonogórzanie już w niedzielę zmierzą się na własnym torze z drużyną z Leszna. Spotkanie to może okazać się kluczowe w kontekście walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Piotrze przed nami jedne z najważniejszych spotkań w historii Falubazu?
Tak wychodzi z kalendarza. Wiadomo, że im dalej w sezon tym obciążenie emocjonalne jest większe, wzrasta także odpowiedzialność, która na nas spoczywa. Meczów jest coraz mniej, punktów do zdobycia tak samo. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w trudnym momencie, ale nie składamy broni. Od kilku miesięcy powtarzam się, że ciężko trenujemy, no ale tak to wygląda. Wierzymy w siebie i w to, że będziemy mieli trochę szczęścia sportowego i będziemy w optymalnej formie. Chcemy pojechać równe cztery spotkania i zdobyć punkty, których bardzo teraz potrzebujemy.

Czy ty znalazłeś już powód słabszych wyników w sezonie 2018?
Na taką, a nie inną dyspozycję, składa się wiele czynników. Ja przede wszystkim nie mam stabilnej formy. Pojadą dobre zawody, a za chwilę słabsze. Tak samo z pojedynczymi biegami. Wynika to jednak z początku sezonu, z pierwszych dwóch miesięcy. Gdzieś ta pewność wtedy uciekała. Staram się wrócić do wysokiej formy, a to nie jest takie proste, bo jesteśmy w ważnym momencie sezonu. Ja robię wszystko co mogę, staram się zachować spokój i czujność. Teraz nie ma już czasu na rewolucje, dlatego też staram się wrócić do tego co funkcjonowało bardzo dobrze. Chcę wrócić ze stabilną formą i pozostałe cztery mecze odjechać w optymalnej dyspozycji. Mecze w polskiej lidze są dla mnie priorytetem.

Twój wynik w sobotnim treningu par można traktować jako dobry prognostyk?
To był początek selekcji sprzętu przed niedzielnym meczem. Mam nadzieję, że warunki torowe przez cały tydzień będą podobne. Ja wybrałem jeden silnik z dwóch, na którym jeździłem. Wezmę jeszcze udział w co najmniej dwóch jednostkach treningowych, w tym jednym sparingu i wybiorę kolejne dwa silniki. Później pozostanie już tylko kwestia wyboru tego jednego, odpowiedniego. W tym roku tak to wygląda, że margines błędu jest bardzo mały. Jeśli się gdzieś nie trafi to jedzie się daleko z tyłu, a jak się trafi to jedzie się daleko z przodu. Jeśli do tego zabraknie formy zawodniczej to czasami jest bardzo trudno. Wierzę jednak, że zarówno dla mnie jak i dla klubu nadchodzi lepszy okres.

Co zrobić, aby pokonać w niedzielę FOGO Unię Leszno?
Wszyscy wiemy jakim potencjałem dysponuje leszczyński klub. My musimy pojechać tak jak z Wrocławiem, na optymalnym poziomie, a dodatkowo liczyć na gorszy dzień jednego lub dwóch zawodników przeciwnika.