Aktualności

Potrzebujemy jak najwięcej mobilizujących impulsów

Falubaz Zielona Góra przegrał w Grudziądzu z MRGARDEN GKM-em 55:35 i mocno skomplikował swoją sytuację przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej. W niej Falubaz pojedzie o uniknięcie bezpośredniego spadku do pierwszej ligi. Co po meczu w Grudziądzu powiedział trener Adam Skórnicki?

Było ciężko, a teraz jest jeszcze ciężej. Mam nadzieję, że będzie tak jak w maszynie żużlowej. Jak ktoś ma ciężki wał, to moc przychodzi na samym końcu. Nadal chcemy walczyć o utrzymanie i będziemy to robić. Każdy z nas musi teraz znaleźć wokół siebie tyle pozytywów, aby móc stanąć z podniesioną głową do walki o utrzymanie. Sezon dla nas nie jest łatwy i potrzebujemy jak najwięcej takich mobilizujących impulsów - powiedział Adam Skórnicki.

W Grudziądzu zabrakło punktów Grzegorza Zengoty i Jacoba Thorssella, którzy zakończyli swój występ z zerami na koncie. 
Często zdarza się tak, że zawodnicy po słabszych występach notują doła. Widocznie któryś z ostatnich wstępów zbyt mocno szarpnął Grzegorzem i ciężko jest mu teraz wrócić na właściwe tory. Ekstraliga nie wybacza i zawodnicy, którzy mają jakiś problem, przyjeżdżają na końcu. Trzeba czekać na swoje lepsze dni. Dzisiaj słabo pojechał też Jacob, który otwarcie powiedział, że nie nadaje się na wyścig czternasty. Cieszy mnie to, że miał odwagę otwarcie przyznać się do tego. Niestety postawienie na Grzegorza nic nie dało, bo był on w podobnej sytuacji - stwierdził Skórnicki.

Zupełnie nieudany mecz zaliczył także Mateusz Tonder, który w trzech pierwszych startach został wykluczony za upadki.
Mateusz zaliczył dobre występy w ostatnich tygodniach i dzisiaj przyjechał do Grudziądza powygrywać trochę biegów. Niestety jest jeszcze młodym zawodnikiem i nie zawsze może sprostać temu wyzwaniu. Na pewno na jego dobry występ liczyła cała Zielona Góra i pół województwa. Widocznie dla tak młodego zawodnika było to zbyt duże obciążenie - przyznał Skórnicki.