Aktualności

Falubaz to najlepszy klub, w jakim byłem

Martin Smolinski w sezonie 2019 nadal będzie zawodnikiem Falubazu Zielona Góra. Tegoroczny Mistrz Świata na długim torze przyznał, że nie zastanawiał się długo nad przedłużeniem umowy, a w Zielonej Górze czuje się bardzo dobrze.

Martin zabrakło Ciebie na prezentacji Falubazu, jednak w sezonie 2019 nadal będziesz naszym zawodnikiem.
W sezonie 2019 będę zawodnikiem Falubazu Zielona Góra i nie ukrywam, że bardzo się z tego powodu cieszę. Co prawda w tym roku nie miałem zbyt wielu okazji do startów w Polsce, jednak współpraca z ludźmi z klubu układała mi się perfekcyjnie. Nasza komunikacja była świetna nawet po zakończeniu sezonu. Falubaz utrzymał się w PGE Ekstralidza, a ja mam nadzieję, że w przyszłym roku będę miał okazję pokazać na co mnie stać. Jeśli chodzi o moją nieobecność na prezentacji, to na ten wieczór wcześniej zaplanowałem duże przyjecie dla moich sponsorów. Za mną wyjatkowy sezon, zostałem przecież Mistrzem Świata na długim torze. W dużej mierze udało mi się to, dzięku wsparciu moich sponsorów. Słyszałem jednak, że wszyscy świetnie się w Zielonej Górze bawili. Oglądałem filmy i zdjęcia z sobotniego wieczoru. Zrobiły na mnie duże wrażenie.

Jak oceniasz kadrę Falubazu na sezon 2019?
Nasz skład wygląda bardzo ciekawie. Przyjaźnię się z Nickim Pedersenem, z którym rozmawiałem o Falubazie podczas gali PGE Ekstraligi w Warszawie. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że będziemy w jednej drużynie w przyszłym roku. To wielki profesjonalista i choć za rok nie zobaczymy go w cyklu Grand Prix, to swoim doświadczeniem pomoże całej drużynie. Współpracowaliśmy w jednej drużynie w cyklu Speedway Best Pairs i układało to się bardzo dobrze. Do zespołu dołączył także Martin Vaculik, a więc mój imiennik. Mamy więc w Falubazie dwóch Martinów. Nasz skład jest bardzo dobry, a świetna współpraca z nowym prezesem, pozwala sądzić, że Falubaz znów będzie silny.

Ty w sezonie 2018 nie miałeś okazji zadebiutować w lidze. Mimo to podoba ci się w naszym klubie?
Ten sezon rozpocząłem bardzo dobrze, ale szybko złapałem kontuzję. Później miałem kilka słabszych występów i tak to się potoczyło. Mimo to, byłem w stałym kontakcie z ludźmi z klubu. Mogę śmiało powiedzieć, że to najlepiej zorganizowany klub, w jakim do tej pory byłem. Czuję się tu komfortowo i za rok chcę się odwdzięczyć wynikami na torze.

Jak już wspomniałeś w tym sezonie zostałeś Mistrzem Świata na długich torach, czego bardzo ci dziękujemy. Oswoiłeś się już z myślą, że jesteś najlepszy na świecie?
Bardzo dziękuję. Oczywiście to świetne uczucie. Jestem najlepszy na świecie. W poprzednich sezonach nie startowałem na długim torze. Skupiłem się na tradycyjnej odmianie żużla. Tym razem było inaczej. Chciałem zdobyć złoto w Grand Prix na długim torze i to się udało. Nie było to jednak łatwe zadanie, a najlepiej świadczy o tym fakt, że o końcowej kolejności na podium zadecydował ostatni bieg.