Aktualności

Forma Mateusza Tondera z dnia na dzień rośnie. Junior potrzebuje jeszcze trochę jazdy

Mateusz Tonder w ostatnich dniach wystąpił w dwóch imprezach żużlowych. Wprawdzie w obu nie udało mu się zdobyć zadowalajacej liczby punktów, to każdy kolejny bieg działał na jego pozytywnie. Trener Adam Skórnicki skomentował aktualna sytuację naszego juniora.

Mateusz przez początek sezonu, utrudnienia pogodowe i brak jazdy na naszym torze, ma pewne braki. W tym tygodniu odjechał już dwie imprezy, dodatkowo pojedzie w sobotnim treningu, więc jego jazda niedługo będzie wyglądała pozytywnie. Jeśli chodzi o wczorajszy występ w Gnieźnie, to Mateusz jechał na Javach i po dwóch pierwszych biegach miał problemy ze zrozumieniem tego, jak te silniki pracują. W trzecim starcie pojechał już bardzo dobrze, ale w czwartym miał awarię silnika na starcie. Później szybka zmiana silnika na półfinał, ale niestety nie udało się go uruchomić i Mateusz nie mógł pojechać. Szkoda, że nie mógł on skorzystać ze swojego drugiego silnika, ale taki był regulamin. Wczoraj były to więc tylko trzy wyścigi, ale mamy nadzieję, że z dnia na dzień jego dyspozycja będzie rosła. To normalne, że Mateusz ma mniej pokonanych okrążeń, niż jego starsi koledzy. W zeszłym roku również tak to wyglądało. Niektórzy zawodnicy kiedy nie wyjadą odpowiedniej liczby okrążeń nie czują się pewnie na torze. To normalna sytuacja, dlatego teraz Sebastian i Alex sa pewniakami do miejsca w składzie. Mateusz musi jeszcze trochę pojeździć. W przysżłym tygodniu zaczynają się zawody juniorskie i one będa go budować. Liczę, że za 2-3 tygodnie wychodząc do prezentacji na meczu ligowym, będzie mógł liczyć na to, że wystartuje - przyznał Adam Skórnicki.