Aktualności

Piotr Protasiewicz: Zachować spokój i jechać dalej

Piotr Protasiewicz wywalczył wczoraj 10 punktów w starciu z toruńskim Get Well na Motoarenie. Zielonogórzanie pomimo walki ostatecznie przegrali 51:39. PePe po meczu ocenił swój występ.

Nie będę oceniał całego meczu, tylko swoją postawę. Mieliśmy fajny początek, ale później gdzieś to się nam rozjechało. Nie do końca odczytaliśmy toru i nie zrobiliśmy odpowiednich korekt. Ja uważam, że odjechałem dobre wyścigi i zawody w moim przekonaniu nie były złe. Trochę szukałem, jednak nie do końca mi się to udało, momentu startu. Ze startowcami z ekipy toruńskiej trochę mi brakowało. Szybkość jest, ale czeka mnie jeszcze dużo pracy. Być może dobrze, że dzisiaj przyjechaliśmy do tak piekielnie silnej drużyny, bo przynajmniej wiemy, gdzie są nasze mankamenty i wiemy nad czym pracować - zapewnił po wczorajszym meczu Piotr Protasiewicz.

Zdaniem wielu kibiców, wczorajszy mecz w Toruniu nie obfitował z dużą ilość mijanek i w większości przypadków o wszystkim decydował moment startu. Miał to być efekt dosypania nowej nawierzchni na toruńskiej Motoarenie.
Było dzisiaj dużo przyczepniej niż w zeszłym roku. Ale rewolucji nie ma. Może było trochę mniej ścigania, jednak dla wszystkich tor był równy i nie ma co się tym zastawiać. Z czasem zrobił się on przyczepniejszy i to może była największa różnica względem poprzednich lat. My o tym wiedzieliśmy i czuliśmy to, ale to drużyna gospodarzy lepiej go czytała. Oni mają za sobą wiele sparingów i treningów i to było widać. Nie było blamażu z naszej strony więc trzeba teraz zachować spokój i jechać dalej
- stwierdził kapitan Falubazu.

źródło: pepe.pentel.pl