Aktualności

Wypowiedzi po meczu truly.work Stal - Stelmet Falubaz.

Zielonogórzanie w świetnym stylu pokonali na wyjeździe truly.work Stal Gorzów 49:41. O ocenę spotkania poprosiliśmy Patryka Dudka, Piotra Protasiewicza oraz Bartosza Zmarzlika. 

Patryk Dudek: Dla kibiców ta wygrana to na pewno spora radość. Dla nas również, bo każde punkty są ważne, jesteśmy bliżej play-offów. Dla nas mecz bardzo dobrze ułożył się od połowy zawodów, kiedy udało nam się dogonić rywala. Jeśli chodzi o moją jazdę to tak to na razie wygląda, że jest raz lepiej raz gorzej. Martin Vaculik wspomniał nam, że tor jest taki sam jak rok temu, ale ciężko jest się wzorować na zeszłorocznych przełożeniach. Ja patrzyłem na to jak było na Memoriale Jancarza, pierwszy bieg zawaliłem, bo tor mnie zaskoczył. W trakcie meczu każdy obserwuje tor i sam szuka przełożeń, każdy podchodzi do tego indywidualnie. Nie zawsze recepty kolegów z drużyny mogą pomóc. Najważniejsze, że udało się wygrać i dwa punkty są dla Zielonej Góry. W drugiej serii udało nam się znaleźć dobre ustawienia, z Piotrem Protasiewiczem wygraliśmy dwa razy po 5:1.

Bartosz Zmarzlik: Bardzo zacięty pojedynek. Jedna część programu zawodów na rzecz Gorzowa, druga dla Zielonej Góry. Wygrał rywal, gratulacje dla Zielonej Góry. W drugiej części zawodów można powiedzieć, że rywale lepiej czytali tor. Nie chce jednak na to zwalać winy, bo ja też jestem żużlowcem i muszę jak najszybciej dostosowywać się do warunków. Dziś na ostatni bieg zrobiłem coś czego nigdy nie zrobiłem i wygrałem.

Piotr Protasiewicz: Podczas meczu byłem bardzo skoncentrowany, emocje były ale takie pozytywne. Ten sport jest na prawdę nieprzewidywalny. Trzeba w trafić w punkt ze sprzętem, czasami zrobić małą korektę, żeby wszystko pasowało. Cieszymy się bardzo, dla mnie jest to potwierdzenie, że z moją formą nie jest najgorzej. Pojechaliśmy bardzo dobre zawody. Wygrana w Gorzowie nie jest dla nas częstym osiągnięciem, dlatego tym bardziej się z tego cieszymy.