Aktualności

Falubaz w akcji, czyli od pływania do gotowania

Integracja z fanami Falubazu Zielona Góra i aktywność fizyczna to główne punkty piątkowego etapu „60 godzin z Falubazem”.

Żużlowcy spotkali się z przedszkolakami z „19” i uczniami z Zespołu Edukacyjnego nr 10 w Zielonej Górze. – To wielka frajda dla najmłodszych, na pewno dzieci z wypiekami na twarzach będą opowiadać rodzicom, że poznały Patryka Dudka, Piotra Protasiewicza i całą drużynę Falubazu Zielona Góra – powiedziała dyrektor Kinga Babicz z Przedszkola Miejskiego nr 19. – Mój ulubiony zawodnik to Martin Vaculik, jest bardzo sympatyczny i uśmiechnięty – opisywał spotkanie z idolem Wiktor.


Kolejnym miejscem odwiedzin żużlowców była siłownia „36 minut”, dysponująca nowoczesnym sprzętem, który ćwiczenia dopasowuje indywidualnie do kondycji i stanu zdrowia. – Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tego typu siłownią. To było dla mnie nowe doświadczenie. Zachęcam, by sprawdzić, jakie przynosi efekty – podkreślił Norbert Krakowiak.

Po intensywnym treningu żużlowcy relaksowali się na basenie w CRS. – Z Patrykiem wybraliśmy jacuzzi w celu odprężenia się, a reszta kolegów korzystała ze zjeżdżalni. Było fajnie, aktywnie spędziliśmy czas. Często chodzę na basen, na saunę. Traktuję to jako jedną z form przygotowań do sezonu – mówił Mateusz Tonder.

Żużlowcy zaangażowali się też we wspólną akcję z Pogromcami Bazgrołów. Dzięki temu z jednej ze ścian przy Centrum Przesiadkowym zniknęły szpecące napisy. – To inicjatywa zawodników, naszego kochanego klubu. Chcemy pokazać młodym ludziom, którzy wzorują się na sportowych idolach, że bazgranie po murach nie jest fajne. Być może któraś z osób, które mazały po tym murze, poczuje wstyd, jak zobaczy Patryka Dudka, który teraz to zamalowuje – opowiadał Paweł Wysocki z Pogromców Bazgrołów.

– Jeszcze nie zdradzimy, co dokładnie powstanie na tej odnowionej ścianie, ale na pewno będzie to o tematyce żużlowej, o Falubazie naszym – dodał Piotr Protasiewicz.

Na koniec dnia zawodnicy sprawdzili swoje kulinarne umiejętności w siedzibie naszego wieloletniego partnera – w firmie SAS. – Ten dzień to była rewelacja. Drużyna jest zżyta nie tylko ze sobą, ale zżyta też z Zieloną Górą, z kibicami, z dziećmi, z wszelkimi przedsięwzięciami na rzecz miasta, dla którego i w którego barwach jeździ. Jutro kolejny dzień aktywności, a potem zgrupowanie. Rozpędzamy się! – zaznaczył prezes Wojciech Domagała.