Żużlowcy Falubazu Zielona Góra, chwilę po zjedzeniu śniadania, wyruszyli w drogę powrotną z Białki Tatrzańskiej do domów. Tym samym końca dobiegł pierwszy zimowy obóz kondycyjny.
W Białce Tatrzańskiej i Zakopanem trenował aż ośmiu zawodników Falubazu. Patryk Dudek, Grzegorz Zengota, Kacper Gomólski oraz juniorzy Mateusz Tonder, Jakub Osyczka, Wojtek Pilarski, Damian Pawliczak oraz Fabian Ragus. Ich zajęcia nadzorował nie tylko trener prowadzący - Radosław Walczak z UKS AS Zielona Góra, ale również trener pierwszej drużyny Falubazu Zielona Góra - Adam Skórnicki.
Jak wyglądał dzień obozu w Białce Tatrzańskiej? Z samego rana zawodnicy zaliczali mocny trening w terenie. Następnie po śniadaniu wszyscy wybierali się na narty lub snowboard. Wieczorem kolejny, lżejszy już, trening. Wszystko zaczęło się w środę 3 grudnia rano, a zakończyło wczoraj wieczorem.
- To faktycznie był ciężki obóz. Wykonaliśmy bardzo dużo pracy, ale na szczęście wcześniejsze treningi w Zielonej Górze dobrze nas do tego przygotowały. Fajnie, że w Białce byliśmy w tak dużej grupie żużlowców. Było raźniej, a dodatkowo mieliśmy okazję do integracji i lepszego poznania się - powiedział nam Mateusz Tonder.
W trakcie pobytu na Podhalu nasi zawodnicy kilkukrotnie odwiedzili Zakopane. W ramach jednego z treningu zaliczyli pieszą wycieczkę nad Morskie Oko, a podczas spaceru po Krupówkach spotkali się z kibicami żużla z... Tarnowa.
Powrót do Zielonej Góry nie oznacza przerwy w treningach. Od czwartku żużlowcy, którzy byli w Białce Tatrzańskiej, wracają do treningów akrobatycznych. A Grzegorz Zengota i Patryk Dudek szykują się do kolejnego zgrupowania. Za kilka dni chłopaki wrócą na Podhale na obóz Żużlowej Reprezentacji Polski, który odbędzie się w Zakopanem. Poza DuZersem i Zengi na tym obozie pojawi się także kapitan Falubazu - Piotr Protasiewicz.
To jednak nadal nie wszystko. 28 stycznia w Szklarskiej Porębie rozpocznie się główne zgrupowanie zielonogórskiej drużyny. Udział w niej potwierdzili już wszyscy zawodnicy naszej drużyny.
