Za nami udane zgrupowanie w Szklarskiej Porębie. Komfortowe warunki w Norweskiej Dolinie, oraz świetna pogoda sprawiły, że akumulatory naszych zawodników naładowane są pewnie na ponad 100%. Zobaczcie materiały FalubazTV ze zimowego zgrupowania.
Wszystko zaczęło się w niedzielę 12 lutego. Około godziny 16:00 do Norweskiej Doliny dotarli pierwsi nasi zawodnicy, Sebastian Niedźwiedź oraz Mateusz Burzyński. Szybszy był tylko trener Marek Cieślak, który chciał skorzystać z dobrej pogody i już w niedzielę wybrał się na biegówki. Wybór kompleksu Norweska Dolina, jako miejsca zakwaterowania, okazał się strzałem w 10. Żużlowcy mieszkali w komfortowych apartamentach, a do dyspozycji mieli także Strefę Wellness, gdzie regenerowali się po treningach, oraz Strefę Rozrywki, gdzie grali w kręgle, piłkarzyki czy bilarda.
Pierwszym robocznym dniem na obozie był poniedziałek. Z samego rana, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trenera, cała ekipa wyruszyła do Harrachova na zjazdówki. Część żużlowców wybrała tradycyjne narty, inni jeździli na snowboardzie. Dużo śniegu oraz piękna pogoda sprzyjały, a nasi zawodnicy znów mogli rozwinąć duże prędkości. Popołudniu plan obozu zakładał natomiast trening w terenie.
Wtorek był kolejnym intensywnym dniem obozu. Rano żużlowcy udali się na Polanę Jakuszycką, gdzie zaliczyli pierwszy trening na biegówkach. Tu wrażenie robił przede wszystkim Patryk Dudek, który zdecydował się na bieg stylem łyżwowym. DuZers po treningu sam przyznał, że jest zadowolony ze swojej formy i faktu, że udało mu się nauczyć trudnego stylu biegu na nartach. Biegówki opanowane ma także trener Marek Cieślak który, ku zdziwieniu Jacoba Thorssella, po 12-kilometrowym biegu nie sprawiał wrażenia zmęczonego. Największy dystans pokonali jednak najstarsi w drużynie. PePe i Jaro przyznali, że przebiegli 130 kilometrów,... cały czas pod górę.
Podczas obozu w Szklarskiej Porębie nasi żużlowcy trenowali także na slai gimnastycznej. Tam trener Marek Cieślak aplikował im porządną, kilkunastominutową rozgrzewkę oraz ćwiczenia ogólnorozwojowe. Później była gra w piłkę oraz pojedynek na rzuty osobiste.