Aktualności

Kenni Larsen: Myślę tylko o powrocie do ścigania

Kenni Larsen ma za sobą pierwszy trening na motocyklu żużlowym. Duńczyk był wczoraj obecny na meczu Elitserien w Eskulstunie i udzielił wywiad serwisowi ekuriren.se

Czuję się już całkiem dobrze. Zostało mi jeszcze osiem żyć. Nie mogę doczekać się kolejnych jazd. Przez ostatnie trzy miesiące nie myślałem o niczym innym, jak tylko o żużlu. Kiedy przebudziłem się w szpitalu w Danii czułem się zaszokowany. Czułem się, jakbym posiadał ręce i nogi od innego człowieka, co oczywiście było nieprawdą. To był duży szok. Pamiętam też to, że przebywałem w szpitalach w Stanach Zjednoczonych czy Bułgarii, co oczywiście również nie miało miejsca. To był po prostu efekt uszkodzenia mojego mózgu - powiedział Kenni Larsen w rozmowie z ekuriren.se

Duńczyk do dziś ma problemy z pamięcią. Jest jednak świadomy tego, jak poważny był to wypadek i jak dużo miał szczęścia, że przeżył.
Nie pamiętam zupełnie nic z dnia wypadku oraz z dwóch-trzech wcześniejszych tygodni. Strzelałem nabojami typu dum-dum, które przy kontakcie z czymkolwiek, rozsypują się na milion małych cząstek. Trudno więc było lekarzom dokładnie wszystko powyciągać i wyczyścić. Można więc powiedzieć, że w całej tej sytuacji miałem bardzo dużo szczęścia - przyznał Kenni

Przed Larsenem kolejne treningi, a także wizyty u lekarzy. Kenni poza zanikami pamięci skarży się także na problem z lewą noga.
W przyszłym tygodniu mamy zaplanowana kolejną wizytę u lekarzy, którzy dokładnie sprawdzą jak postępuje moje leczenie i powrót do zdrowia. Nie czuję się jednak źle. Mam jedynie problem z czuciem mojej lewej nogi i utrzymaniem jej balansu, ale to w jeździe na żużlu nie powinno być problemem. Jeżeli chodzi o pamięć, to przy urazie i uszkodzeniu mózgu, funkcje za które odpowiadała dana część przejmuje inna. Jest więc szansa, że moja pamięć w pełni powróci - powiedział Kenni Larsen.

Dodajmy, że Kenni Larsen oraz jego mama Vivi są w stałym kontakcie z zielonogórskim klubem i na bieżąco informują o postępach w leczeniu zawodnika. Być może już w sierpniu Duńczyk zawita do Zielonej Góry na któreś z ligowych spotkań Falubazu.

Źródło: ekuriren.se