Aktualności

Mads Hansen: Myślę, że uda nam się stworzyć zgrany zespół.

Siedemnastoletni, ambitny i zdeterminowany – w ten sposób można opisać postać debiutującego w polskiej lidze młodego Duńczyka, nowego zawodnika zielonogórskiej drużyny. Sam o sobie mówi na razie niewiele, pozostawiając kibicom niewątpliwy temat do dyskusji. Jak czuje się przed nachodzącymi startami w PGE Ekstralidze, zdradza nam jednak w krótkiej rozmowie.

Jak idą przygotowania do zbliżającego się sezonu? Im bliżej kwietniowej inauguracji, tym większy doskwiera Ci stres?
Mads Hansen: Trenuję ciężko i często, dlatego też mam nadzieję, że uda mi się rozpocząć dany sezon w zadowalający sposób. Naprawdę nie mogę już się doczekać.

Trzeba wspomnieć, że w tym roku debiutujesz w PGE Ekstralidze. Czy masz już wytyczone cele co do tegorocznego sezonu?
M.H: Szczerze mówiąc, liczę po prostu na to, że będzie to niezwykle udany rok, pełen wyścigów z moim udziałem oraz szans na zaistnienie w środowisku żużlowym.

Interesowałeś się wcześniej polską ligą? Wiesz czego możesz spodziewać się na torze?
M.H: Oczywiście, w końcu stoi ona na szczycie tabeli, jeżeli chodzi o popularność oraz dokonania. Jeżdżą tutaj sami światowi żużlowcy. Jestem naprawdę wdzięczy za otrzymanie szansy na debiut właśnie w tej lidze. Mam nadzieję, że będę startował w niej przez wiele kolejnych lat.

Obecnie, wraz z innymi zawodnikami, jesteś na zorganizowanym przez Falubaz obozie, gdzie pracujesz nad swoją formą i zaznajamiasz się z drużyną. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia związane z atmosferą panującą w klubie?
M.H: Wszyscy są tutaj naprawdę mili. Czuję się przy nich komfortowo. Myślę, że uda nam się stworzyć z chłopakami zgrany zespół.

Wiążąc się z Falubazem zyskałeś szansę współpracy z wieloma doświadczonymi żużlowcami, w tym z Patrykiem Dudkiem. Jak myślisz, czy ich rady pomogą Ci rozwinąć karierę?
M.H: Rzeczywiście, wszyscy są tutaj znakomitymi zawodnikami. Jeżeli chodzi o Patryka, mam nadzieję, że będę mógł wiele się od niego nauczyć. Kto wie, może po pewnym czasie zaczniemy wymieniać się motocyklami. W głębi duszy trzymam za to kciuki.

Na sam koniec pytanie podsumowujące całą rozmowę – jak bardzo nie możesz już doczekać się sezonu?
M.H: Przybieram nogami z niecierpliwości. Tak jak wspomniałem już wcześniej, liczę na wiele ścigania, zwłaszcza jako zawodnik drużyny Falubazu.

Rozmawiała Katarzyna Olejarz