Aktualności

Marek Cieślak: Dwóch dobrze jadących gości może namieszać

Marek Cieślak na wczorajszym treningu miał do dyspozycji niemalże wszystkich zawodników, którzy jutro walczyć będą o ligowe punkty w Toruniu. Zdaniem trenera naszej drużyny będzie to mecz zacięty, a Falubaz nie stoi na straconej pozycji.

Piątkowy trening był próbą generalną przed meczem w Toruniu. Po tych jazdach można wyciągnąć jakiekolwiek jazdy?
To był trening po to, aby przypomnieć sobie co to jest motocykl. Rzeczywiście ostatnio dużo imprez było odwołanych i zawodnicy mieli mało okazji do startów. Jeździmy po to, aby ponownie się wjeździć. To jest trening i to są próby. Ważne jest to jak ktoś jedzie, a nie kto wygrywa. Najważniejszy jest styl.

Brak Kenni Larsena na treningu był powodem nie powołania go na mecz w Toruniu?
Kenni Larsen gdzieś nam po drodze zginął. Miał być na treningu, ale poinformował nas, że nawalił mu po drodze bus i nie dojdzie. To nie zadecydowało jednak o tym, że nie pojedzie w Toruniu. Kenni o tym wiedział wcześniej.

W niedzielę z pewnością czeka nas dużo sportowych emocji. Jaki przewiduje Pan przebieg tego spotkania?
W Toruniu pojedziemy z ZZ-tką i wydaje mi się, że będzie to wyrównany mecz. Piotr i Patryk jeżdżą tam bardzo dobrze. Jason Doyle także zna ten obiekt. Krystian Pieszczek rok temu pokazał, że równiez umie tam jechać. Myślę, że na tym torze Karpov również może powalczyć. Z ZZ-tką każdy jedzie po sześć razy, jak trzeba to nawet siedem. Jak się trafi dwóch gości, którzy dobrze jadą to można namieszać. Liczę, że to będzie wyrównany mecz.

Awizowany skład Apatora robi wrażenie.
Toruń wyrwał nam zimą wszystko to, co my chcieliśmy. Teoretycznie jesteśmy więc z tyłu, ale na torze może być zupełnie inaczej. Oni jeździli tak samo jak my. Ligę odwołali, pojechali kilka treningów i sparingów. Mają więc też sporo znaków zapytania.

Relacja FALUBAZ LIVE! w niedzielę od godziny 10:00