Aktualności

Marek Cieślak: Zawsze jestem dumny z moich zawodników

Marek Cieślak wziął dzisiaj udział w konferencji prasowej, zorganizowanej z okazji trwającego w Szklarskiej Porębie obozu żużlowej reprezentacji. Selekcjoner kadry oraz trener Falubaz skomentował dotychczasowe dni zgrupowania oraz przedstawił cele reprezentacji na sezon 2017.

Wszystkie zajęcia, które były zaplanowane, są realizowane na bieżąco. Nie ma żadnych zakłóceń, ponieważ trafiliśmy na świetną pogodę. Z tego powodu treningi na biegówkach w Jakuszycach czy zjazdówkach w Harrachovie są bardzo przyjemne. Przez dwa dni było pochmurnie, jednak to nam nie przeszkadzało. Dodatkowo trenujemy także na sali gimnastycznej, które prowadzi Grzegorz Sabierak. Miał być z nami Tomek Drwal, ale sytuacja rodzinna zmusiła go do pozostania w domu. Przyjechał więc jego trener i ja jestem z tego powodu zadowolony. Śmiało mogę powiedzieć, że to zgrupowanie spełnia swój cel - powiedział Markek Cieślak.

Trener Cieślak zapytany został o główny cel polskich żużlowców na zbliżający się sezon.
Puchar Świata to dla mnie najważniejsze impreza kadrowa. Mamy oczywiście Grand Prix czy mecze Reprezentacji, ale drużynowo numerem jeden będzie finał Pucharu Świata w Lesznie. W minionym roku udało nam się wygrać w Manchesterze i zrobiła to chyba najmłodsza wiekiem drużyna w historii. Ja zawsze jestem dumny z chłopaków. Każdy z dotychczasowych Pucharów Świata zdobywaliśmy po ciężkiej walce. Czasami jednym punktem wygrywaliśmy, czasami przegrywaliśmy. W zeszłym roku również walka była bardzo ciężka. Musieliśmy na początku wygrać w Vojens. W Manchesterze szło nam ciężki, przegrywaliśmy na początku, ale w końcówce udało nam się rywalom odjechać. Twierdzenie, że wygraliśmy, bo nie było godnego rywala, to totalne bzdury. Ja jestem dumny z występów tych młodych zawodników - przyznał selekcjoner. 

Marek Cieślak odniósł się także do pytania o lidera polskiej reprezentacji.
W Grand Prix mamy czterech zawodników i chciałbym, żeby jechali bardzo dobrze. Bartek to zeszłoroczny medalista, a pozostali będą chcieli do niego dołączyć. Myślę, że czeka nas ciekawy sezon. Ja uważam, że każdy z naszych zawodników będzie czarnym koniem. Ciężko wytypować jednego z nich. Nie możemy też zapominać o naszych pozostałych zawodnikach jak chociażby Jarek Hampel i Piotr Protasiewicz - zaznaczył trener Falubazu.

Na obozie w Szklarskiej Porębie nieobecni są Piotr Protasiewicz oraz Maksym Drabik, który
W żadnym wypadku ich nieobecność nie będzie miała wpływu na powołania. To przypadek losowy. W Polsce panuje grypa i trudno, żeby zawodnicy przyjeżdżali i zarazili pozostałych zawodników. Lepiej niech leczą się w domu. To nie ma wpływu na nominacje. O tym zadecyduje tor i wyniki na nim, a nie biegi na nartach w Jakuszycach - powiedział Marek Cieślak.