Do soboty w Białce Tatrzańskiej trwa obóz przygotowawczy juniorów Stelmetu Falubazu pod okiem trenera akrobatyki Radosława Walczaka. Jest z nimi także Patryk Dudek, który w ten sposób przygotowuje się do sezonu już od od kilku lat.
– Bardzo cenię obozy na Głodówce, wszystko idzie zgodnie z planem, choć treningi łatwe nie są, bo już od rana biegamy w śniegu po kolanach. Tutaj czuć prawdziwą zimę – opowiada Patryk Dudek.
Trening rozpoczyna się codziennie od 7.00 i trwa przez 1,5 godziny, potem żużlowcy spędzają czas jeżdżąc na nartach oraz deskach snowboardowych, by w późniejszej części dnia mieć kolejne sesje przygotowawcze. – Zawodnicy są trochę zmęczeni, ale to pozytywne i typowe przy tego typu intensywności. Są w dobrej kondycji, nie dokuczają im żadne kontuzje czy urazy – mówi trener Radosław Walczak.
– Treningi są naprawdę wymagające. Ciężko teraz mówić, jak wygląda nasza forma, bo ten obóz to jeden z etapów przygotowań do sezonu, ale zrobimy wszystko, by na start ligi była jak najwyższa – dodaje Damian Pawliczak.
