Aktualności

Patryk Dudek Lubuskim Sportowcem roku 2017

Patryk Dudek wygrywa plebiscyt Gazety Lubuskiej na Lubuskiego Sportowca Roku 2017. Zwycięstwo lider Falubazu Zielona Góra i Wicemistrza Świata z minionego sezonu nie jest dla nas żadną niespodzianką.

Plebiscyt 2017 odbył się w kategoriach: najpopularniejszy sportowiec, najpopularniejszy trener , najpopularniejsza drużyna roku. Każdy mógł zgłosić kandydaturę w tych kategoriach. Obojętnie czy kandydat był mistrzem świata, czy też tylko wyróżniającym, się zawodnikiem w lokalnym klubie sportowym, Po prostu plebiscyt był totalnie otwarty. Najpierw głosowaliśmy w powiatach. Zawodnicy, trenerzy i drużyny, które zajęli po dwa pierwsze miejsca przeszli do etapu wojewódzkiego. Tam ponownie głosowaliśmy i najlepsze trójki wybrane wolą Czytelników zostały laureatami. 

Spośród 20 zawodników, którzy w 2017 roku zdobyli medal mistrzostw świata lub Europy seniorów bądź młodzieżowców, a także czołowych zawodników ekstraklasowych ekip ligowych, kapituła złożona z ludzi sportu, działaczy samorządowych i wojewódzkich drogą eliminacji wybrała trzech najlepszych, drużynę roku, honorowego sportowca roku i trenera roku. To eksperci byli niemal jednomyślni jeśli chodzi o laureatów. Wygrał żużlowiec Falubazu Patryk Dudek przed kajakarzem AZS AWF Gorzów Wiktorem Głazunowem i reprezentująca podnoszenie ciężarów zawodniczką UKS Zielona Góra Joanną Łochowską. 

Plebiscytowy triumf Patryka Dudka nie może być niespodzianką dla nikogo. Żużel to w naszym regionie najpotężniejsza dyscyplina sportu, a jeśli któryś z rycerzy speedway’a osiąga wielkie wyniki, to jest tu bohaterem. Niespełna 26-letni Patryk Dudek sportowym idolem jest od dawna, ale to w minionym roku sięgnął po swój największy sukces w karierze. Żużlowiec Falubazu Zielona Góra zdobył srebrny medal indywidualnych mistrzostw świata. W ponad 20-letniej historii cyklu Grand Prix żaden debiutant nie zaszedł tak wysoko, jak zielonogórzanin.

– Moim założeniem było utrzymanie się w Grand Prix, to zostało zrealizowane, a medal jest bardzo dużym dodatkiem, dlatego cieszę się, że udało mi się to osiągnąć – mówił Patryk Dudek. - Do połowy sezonu, gdy byłem w czołówce klasyfikacji, nawet prowadziłem, nie docierało do mnie, że walczę o mistrzostwo świata. Dopiero w ostatnich rundach, szczególnie w Sztokholmie powoli odczuwało się na plecach, że jest szansa na złoty medal. Ale zepsuliśmy tamte zawody i później strat nie dało się odrobić.

źródło: gazetalubuska.pl