Aktualności

Powodzenia tato, nigdy się nie poddawaj! Kapitan Piotr Protasiewicz w oczach swoich dzieci.

Jakim tatą jest PePe? Czego życzą mu Olivia i Piotrek? Zapraszamy do lektory wyjątkowej rozmowy z dziećmi kapitana Stelmetu Falubazu Zielona Góra - Piotra Protasiewicza. 

Jak oceniacie tatę jako sportowca, a jak prywatnie?
Olivia i Piotr junior: Jako sportowca bardzo ambitnego i gotowego do działania, a prywatnie jako
kochanego tatę i człowieka o ciepłym sercu.

Gdyby Wasz tata nie był żużlowcem...
Olivia i Piotr jr: Gdyby nie był żużlowcem? Nigdy się nad tym nie zastanawialiśmy, ale na pewno
byłoby zupełnie inaczej niż teraz.

Co lubicie robić z tatą?
Olivia i Piotr jr: Spędzać z nim czas, po prostu, choć często go nie ma.

Wasze wymarzone wspólne wakacje.
Olivia i Piotr jr: Zawsze marzyliśmy, by wyjechać na Malediwy, do dziś są to nasze wymarzone
wakacje.

Czego życzycie tacie zawodowo i prywatnie?
Olivia i Piotr jr: Zawodowo, aby nigdy się nie poddawał, a prywatnie, aby był spokojny i wszystko
układało mu się jak należy.

Jak wynik typujecie w meczu z Fogo Unią Leszno?
Olivia i Piotr jr: Taki, abyśmy wygrali.

Co mówicie tacie przed meczem?
Olivia i Piotr jr: Zazwyczaj zwykłe: ,,powodzenia”, aby go nie denerwować.

Czy w jakiś specjalny sposób mobilizujecie tatę?
Olivia i Piotr jr: Nie denerwujemy go przed meczami, nie mamy też jakiegoś rytuału, żeby go
mobilizować.

PePe to tata na medal czy ma jakieś wady?
Olivia i Piotr jr: Każdy ma jakieś minusy i nikt nie jest idealny, ale tak – nasz tata jest supeeeeeer!
Kochamy Cię tatuś i trzymamy kciuki!!!