Aktualności

Rok 2019 będę kojarzyć ze złymi decyzjami

Niewielu zawodników byłoby w stanie przetrwać tak dużo trudnych momentów w karierze. Sebastian Niedźwiedź ma za sobą ciężkie kontuzje, a w sezonie 2019 pojawiły się także kłopoty z małą ilością jazdy i finansami. Pomimo tego, Seba nie poddaje się i już rozpoczął przygotowania do przyszłego sezonu.

Sebastian, czy sezon 2019 można nazwać najtrudniejszym w Twojej karierze?
Nie ukrywam, że podczas mojej dotychczasowej przygody z żużlem, to był najgorszy sezon. W poprzednich zmagałem się z kontuzjami, ale sobie z nimi poradziłem. A teraz właściwie nigdzie nie jeździłem i to był największy problem. Jak nie jeżdżę, to nie zarabiam, a sprzęt, amortyzacja, przygotowanie do treningów, wszystko kosztuje. Trudna sytuacja dla żużlowca. 

Czy dziś żałujesz decyzji o podpisaniu umowy z krakowską drużyną? Gdybyś mógł wybierać drugi raz, postawiłbyś na inny klub?
Czułem żal i złość, ale czasu nie cofnę. Problemy finansowe Wandy Kraków mocno przyczyniły się do mojej sytuacji. Miałem tam jeździć, zarobić na sprzęt, a tu ani jazdy, ani pieniędzy na inwestycje sprzętowe. Były myśli - co dalej, bo jeśli tak by miało to dalej wyglądać, to bez sensu. Strata sezonu i mnóstwo nerwów. Szkoda, że tak się stało. 

W trakcie sezonu szukałeś za wszelką cenę możliwości startów?
Bardziej chciałem się skupić na lidze, ale skoro miałem ograniczone możliwości, starałem się jak najlepiej jeździć w turniejach indywidualnych, żeby choć w ten sposób zaprezentować się na przyszły rok. Było ich niestety znacznie mniej niż we wcześniejszych latach.

Tak zupełnie tragicznie jednak nie było. Na początku sezonu awansowałeś nawet do finału Złotego Kasku.
Na początku sezonu wszystko nieźle się układało. W eliminacjach do Złotego Kasku zająłem drugie miejsce. Problemy zaczęły się później. Niepotrzebny upadek w Niemczech na torze, gdzie akurat nie było dmuchanych band i potem pojawiły się kolejne trudności - problemy finansowe z Wandą Kraków, kłótnie, przepychanki. 

Sezon 2019 oddzielasz grubą kreską i chcesz o nim jak najszybciej zapomnieć?
Rok 2019 będę kojarzyć ze złymi decyzjami. Ale już zacząłem się wdrażać do nowego sezonu. Mam sprawdzony tryb przygotowań, jednak będę też wprowadzał nowości, by jak najbardziej być gotowym do startów na dobrym poziomie. Trzeba z pełnej rury uderzyć i skutecznie zacząć nowy rok! 

Co dalej w sezonie 2020? Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Walczysz o miejsce w składzie Stelmetu Falubazu, będziesz pod ósemką, czy na wypożyczeniu?
Nie zamierzam się poddawać. Kontuzje mnie nie złamały, więc i ten ostatni trudny sezon mnie nie złamie. Będę się starał dalej walczyć. Niedługo moja przyszłość będzie już jasna. 

Kilka dni temu poznaliśmy pierwszego nowego zawodnika w naszej kadrze. Ty uzupełniasz formację seniorską drużyny. Jak oceniasz potencjał zielonogórskiego zespołu?
Ekipa jest zgrana. Nie miałem ostatnio zbyt wiele okazji, by przebywać z drużyną, ale znamy siebie i swoje możliwości. Wydaje mi się, że nowy sezon będzie dla nas na plus.