24 marca 1993 roku zmarł jeden z Rycerzy Speedwaya - Andrzej Zarzecki. Utalentowany wychowanek Falubazu Zielona Góra stracił życie na torze, reprezentując barwy naszej drużyny.
Andrzej Zarzecki pochodził z Sulechowa. Urodził się 30 listopada 1971 roku. Od początku swoich startów reprezentował klub Morawski Zielona Góra. W barwach zielonogórskiej drużyny debiutował w 1987 roku podczas wyjazdowego spotkania z Unią Leszno. Wywalczył w 1991 roku złoty medal DMP, a rok później Drużynowy Puchar Polski. Zdobywał także trofea młodzieżowych mistrzostw Polski par klubowych, był finalistą Srebrnego Kasku, młodzieżowych indywidualnych i drużynowych mistrzostw kraju.
W barwach Falubazu Zielona Góra startował przez pięć sezonów. Łącznie wystąpił w 56 meczach i 185 biegach. Jego łączna zdobycz to 195 punktów. Zdecydowanie najlepszym okresem startów Andrzeja Zarzeckiego w naszym zespole był rok 1992. Zdobył w nim 121 punktów, co dało mu średnią biegową na poziomie 1,759 pkt. W finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski wywalczył natomiast brązowy medal.
fot. Alicja Skowrońska
Andrzej Zarzecki był zawodnikiem, który z każdym kolejnym rokiem osiągał wyższy poziom sportowy. Jego dobrze zapowiadającą się karierę przerwał tragiczny wypadek w piątym biegu meczu towarzyskiego z Unią Leszno. Jechał wtedy w parze z Maciejem Jaworkiem na 5:1. Na drugim łuku Macieja Jaworka zarzuciło, a jadący za nim Paweł Jąder zahaczył o jego tylne koło i w efekcie jego motocykl uderzył Andrzeja Zarzeckiego. U młodego żużlowca zdiagnozowano złamanie łopatki, obojczyka, wstrząs mózgu, odmę płuc. 24 marca 1993 roku medycyna przegrała walkę o 22-latka, który został pochowany w
Pomorsku.
fot. Alicja Skowrońska
