Niezbyt wiele czasu mieli na przygotowania do nowego sezonu trzecioligowcy. KS Falubaz Zielona Góra ostatnie oficjalne zawody w 4. lidze rozgrywał 12 czerwca. Nieco później zmagania zakończył Górnik Wałbrzych, który 15 czerwca grał rewanżowe spotkanie barażowe z warszawską Polonią o bilet wstępu na drugoligowe salony. Po półtorej miesiącu oba zespoły spotykają się na starcie nowej, zreformowanej 3. ligi. Inauguracje sezonu zawsze stanowią pewnego rodzaju zagadkę i obfitują w zaskakujące rozstrzygnięcia. Pytanie – co byłoby większą niespodzianką? Zwycięstwo zielonogórzan czy też zdobycz punktowa przyjezdnych?
W szeregach Falubazu wszystko wydaje się być dopięte na ostatni guzik. Poukładanie zespołu w letniej przerwie nie było sprawą łatwą. Właściwie bardziej powinno się to rozważać w kontekście generalnego remontu, niż kosmetycznych zmian. Z drużyny, która wygrała przed paroma tygodniami 4-ligowe rozgrywki, pozostało tylko ośmiu zawodników. To bramkarz Przemysław Krajewski, obrońcy Mariusz Kaczmarczyk i Łukasz Ziętek oraz pomocnicy Piotr Andrzejczak, Maciej Górecki, Piotr Piwowarski, Jakub Babij i Albert Cipior.
Koszulkę z Myszką Miki na piersi w nadchodzącym sezonie przywdzieją też piłkarze, dla których stadion przy Sulechowskiej był jeszcze niedawno drugim domem, jak chociażby Przemysław Mycan, Sebastian Górski, Bartosz Siebert czy Rafał Ostrowski. Strzałem w dziesiątkę może okazać się pozyskanie z juniorów Zagłębia Lubin Damiana Pawłowskiego. 18-latek w meczach kontrolnych napędzał grę zespołu na lewej flance i – co tu dużo mówić – jest to dobry materiał na piłkarza. Dochodzi kilka nazwisk z zespołu grającego w Centralnej Lidze Juniorów, kilka wzmocnień młodymi zawodnikami z lubuskich klubów, co w sumie daje bardzo odmłodzoną kadrę. Ale czy produkt o długiej dacie przydatności dostanie wysokie noty w kwestii piłkarskiej jakości? Ta grupa jest głodna gry, pracy i sukcesów. Chcemy pokazać trochę dobrej piłki. Może będziemy czarnym koniem rozgrywek? – zastanawia się trener Jarosław Miś.
A jakie nastroje panują na Śląsku? Cóż, po porażce Górnika z Polonią Warszawa w barażu o awans do 2. ligi zaczęły wychodzić na wierzch problemy. Przede wszystkim organizacyjne i finansowe, jednak to nie może nie pozostawić śladu na pionie sportowym. Z klubu odeszło wielu zawodników. Sytuacja była na tyle niekomfortowa, że pierwszy sparing okresu przygotowawczego musiał zostać odwołany z powodu braków kadrowych. – Na pewno skład względem poprzedniego sezonu się różni i będzie mocno odmłodzony. Staramy się podejść jak najbardziej profesjonalnie, ale nie jest łatwo. Każdy zdobyty punkt będzie cenny. Do beniaminka jedziemy z szacunkiem i respektem – mówi szkoleniowiec Górników, Robert Bubnowicz.
30 lipca dojdzie zatem do konfrontacji dwóch podobnych do siebie zespołów. Tak Falubaz Zielona Góra, jak i Górnik Wałbrzych wchodzą w nowy sezon z niemal zupełnie innymi personaliami, niż kończyły ubiegły. Konia z rzędem temu, kto przewidzi przebieg boiskowych wydarzeń w sobotnie popołudnie na stadionie przy Sulechowskiej.
Informacje organizacyjne:
Cena biletu: 10 zł
Wejście darmowe: kobiety oraz dzieci i młodzież do 18. roku życia
Otwarcie kas przy stadionie: 16:00
Otwarcie punktu akredytacyjnego: 16:00
Otwarcie bram: 16:00
Początek spotkania: 17:00 na stadionie przy ul. Sulechowskiej (na „dołku”)
Na stadionie otwarty będzie punkt gastronomiczny. W przerwie spotkania rozlosowane zostaną atrakcyjne nagrody, min. bilety na mecz żużlowy Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz.
