Znamy już ostateczny skład Falubazu Zielona Góra na dzisiejszy mecz. Szansę debiutu w Ekstralidze dostanie Alex Zgardziński, który zastąpi Sebastiana Niedźwiedzia.
Alex Zgardziński wraca po kontuzji nogi i w minionym tygodniu odnotował dobry występ w turnieju eliminacyjnym do MIMP w Świętochłowicach. Wczoraj zaprezentował się także z dobrej strony na treningu pierwszej drużyny. W efekcie trener Marek Cieślak zdecydował się dać szansę wychowankowi Falubazu Zielona Góra.
Alex po raz pierwszy w tym sezonie wystąpi w spotkaniu ligowym. Do tej pory partnerem Krystiana Pieszczka w biegach juniorskich był Sebastian Niedźwiedź. Seba w siedmiu spotkaniach zdobył 11 punktów i 3 bonusy.
W dalszym ciągu nie wiemy natomiast w jakim składzie przystąpi do dzisiejszego meczu nasz rywal - toruński Apator. Wczoraj w groźnym upadku uczestniczył Paweł Przedpełski. Pierwsze informacje mówiły o złamaniu kciuka, wstrząsu mózgu oraz urazie karku. Według najnowszych doniesień nie doszło jednak do żadnych złamań, a zawodnik jest tylko mocno poobijany. Aktualnie jest w drodze do Zielonej Góry, gdzie zostanie przebadany przez klubowego lekarza. Wtedy dopiero zapadnie decyzja o tym, czy Pawła zobaczymy dzisiaj na torze.
Znamy już ostateczny skład Falubazu Zielona Góra na dzisiejszy mecz. Szansę debiutu w Ekstralidze dostanie Alex Zgardziński, który zastąpi Sebastiana Niedźwiedzia.
Alex Zgardziński wraca po kontuzji nogi i w minionym tygodniu odnotował dobry występ w turnieju eliminacyjnym do MIMP w Świętochłowicach. Wczoraj zaprezentował się także z dobrej strony na treningu pierwszej drużyny. W efekcie trener Marek Cieślak zdecydował się dać szansę wychowankowi Falubazu Zielona Góra.
Alex po raz pierwszy w tym sezonie wystąpi w spotkaniu ligowym. Do tej pory partnerem Krystiana Pieszczka w biegach juniorskich był Sebastian Niedźwiedź. Seba w siedmiu spotkaniach zdobył 11 punktów i 3 bonusy.
W dalszym ciągu nie wiemy natomiast w jakim składzie przystąpi do dzisiejszego meczu nasz rywal - toruński Apator. Wczoraj w groźnym upadku uczestniczył Paweł Przedpełski. Pierwsze informacje mówiły o złamaniu kciuka, wstrząsu mózgu oraz urazie karku. Według najnowszych doniesień nie doszło jednak do żadnych złamań, a zawodnik jest tylko mocno poobijany. Aktualnie jest w drodze do Zielonej Góry, gdzie zostanie przebadany przez klubowego lekarza. Wtedy dopiero zapadnie decyzja o tym, czy Pawła zobaczymy dzisiaj na torze.