Apator Toruń będzie pierwszym rywalem zielonogórskiego Falubazu w sezonie 2016. Drużyna ta przez zimę poważnie się wzmocniła i dziś określana jest głównym pretendentem do złota.
Toruński Apator ostatni raz medal w ligowych rozgrywkach wywalczył w sezonie 2013. Było to srebro „wywalczone” w finale z Falubazem. Od tego czas żużlowcy z Grodu Kopernika uznawali wyższość rywali. W sezonie 2014 zakończyli ligę na piątym miejscu, czyli po za fazą play-off, a rok temu w meczu o brąz lepsza od Apatora była Unia Tarnów. Władze klubu z Motoareny są jednak rządni sukcesów i przez zimę poważnie przebudowali skład zespołu.
W Toruniu kolejny sezon jeździć będą Chris Holder, Adrian Miedziński, Kacper Gomólski oraz Paweł Przedpełski. Do tej czwórki dobrano dwóch zawodników ze światowej czołówki Grega Hancocka i Martina Vaculika. Z takimi nazwiskami cel w rozgrywkach ligowych może być tylko jeden - mistrzostwo. Przybliżyć do jego realizacji mogą zwycięstwa z bezpośrednimi rywalami. Falubaz jest jednym z nich.
Najmocniejsze strony toruńskiej drużyny? To z pewnością wyrównany skład. Na kartce papieru, poza drugim juniorem, nie widać w tu słabych punktów. Piekielnie silni liderzy w osobach Grega Hancocka, Martina Vaculika oraz Chrisa Holdera. Do tego mocna druga linia w osobach Kacpra Gomólskiego i Adriana Miedzińskiego. Tych zawodników stać na dwucyfrowe wyniki na każdym torze. Zapomnieć nie można także o Pawle Przedpełskim. Jeden z najlepszych polskich juniorów kolejny sezon będzie liderem młodzieżowej formacji w Toruniu. Mocnym argumentem przemawiającym za toruńskim zespołem jest także ilość przedsezonowej jazdy. Apator odjechał najwięcej sparingów ze wszystkich ekstraligowych klubów. Zaliczył też najwięcej treningów.
Słabe punkty toruńskiej drużyny? Brak objeżdżonego w ekstralidze drugiego juniora oraz niewielka ilość jazdy o stawkę. Tak jak wspominaliśmy Apator odjechał wiele sparingów, ale walka o ligowe punkty to zupełnie co innego. Torunianie poza turniejem Speedway Best Pairs Cup oraz pojedynczymi turniejami indywidualnymi nie mieli zbyt wielu okazji do jazdy „o coś”. Greg Hancock w tym roku na torze pojawił się kilka razy.
Mocne strony Falubazu w Toruniu? Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek i Jason Doyle. To trio ma nas w niedzielę poprowadzić po upragnione zwycięstwo. Niemożliwe? Ostatni ligowy występ Piotra Protasiewicza w Toruniu to aż 18 punktów! Ostatni występ Patryka Dudka to 13 punktów i pokonanie w ostatnim biegu trójki Holder-Hancock-Vaculik. Ostatni polski klub Jasona Doyla przed przyjściem do Zielonej Góry to właśnie Apator. Jeżeli do tego dodamy Krystiana Pieszczka, który rok temu w Toruniu wywalczył 11 punktów, to szanse Falubazu w niedzielnym starciu wcale nie są takie małe. Nie zapominajmy także o manewrach taktycznych. W Toruniu jedziemy z ZZ-tką za Jarka Hampela. To daje dodatkowy bieg naszym liderom. Falubaz w Toruniu zawsze czuł się dobrze i walczył do ostatniego biegu. Oby tak samo było w najbliższą niedzielę.
Relacja FALUBAZ LIVE! w niedzielę od godziny 10:00