Damian Pawliczak, wychowanek Falubazu Zielona Góra, w sezonie 2021 będzie już seniorem. Przed żużlowcem ważny rok, a w osiągnięciu założonych celów mają pomóc mu zimowe przygotowania.
Trenujemy od grudnia i cały czas są to ciężkie zajęcia. Teraz mam trochę luźniejszy okres, który pozwoli nam płynnie przejść w ćwiczenia sprawnościowe i szybkościowe. Ja czuję się dobrze i widzę różnicę w porównaniu do tego, jak czułem się rok temu o tej porze. Czwarty rok pracuję już z trenerem Radosławem Walczakiem i efekty tej pracy z rok na rok są coraz lepsze - powiedział nam Damian Pawliczak.
W styczniu do planu treningowego naszych zawodników dołączyły narty biegowe. Damian wspólnie z Patrykiem Dudkiem, Mateuszem Tonderem oraz juniorami już kilka razy odwiedził Polanę Jakuszycką.
Już wcześniej trenowałem na nartach biegowych i lubię taki rodzaj aktywności. To jest coś innego niż zwykłe bieganie, pracuje przy tym całe ciało. To też fajna odskocznia od zajęć w sali gimnastycznej - przyznał Pawliczak.
Sporo dzieje się także w klubowym warsztacie, gdzie Damian składa swoje motory.
Moje motocykle z dnia na dzień nabierają kształtu. Już nie są rozsypane w kilkudziesięciu częściach, tylko zaczynają tworzyć całość. Do pierwszych treningów z pewnością będzie wszystko gotowe - powiedział żużlowiec.
Damian Pawliczak liczy na to, że ciężka praca zimą przełoży się na ilość startów w meczach ligowych.
Jednym z moich głównych celów jest z pewnością jak najczęstsza jazda w PGE Ekstralidze. Chciałbym też przejechać cały sezon bez żadnej kontuzji i upadków. To te dwie najważniejsze rzeczy, na których mi zależy - powiedział zawodnik.
Zobacz także: Damian Pawliczak odpowiada na pytania kibiców