Żużlowcy Falubazu mają za sobą kolejny trening. Dziś w parku maszyn przy W69 najczęściej mówiło się o niedzielnym meczu w Toruniu.
Na zielonogórskim torze jeździli dziś Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek, Andriy Karpov, Krystian Pieszczek, Sebastian Niedźwiedź oraz Areka Potoniec i Mateusz Burzyński. Zawodnicy pokonywali okrążenia indywidualnie, oraz wspólnie spod taśmy. Jak żartobliwie przyznał trener Marek Cieślak niektórzy zawodnicy mogli przypomnieć sobie jak jeździ się na motocyklu. Faktem jest, że żużlowcy Falubaz mieli ostateniego czasu niewiele okazji do jazdy. Wszystko przez niekorzystne warunki atmosferyczne. Deszczowo było także dzisiaj, stąd cały trening trwał zaledwie dwie godziny. Dzisiejszy trening był przetarciem przed niedzielną inaugurację ligowego ścigania. Dobrze prezentowali się tradycyjnie już PePe, DuZers oraz Krycha. Podobać mogli się także Andriy Karpov i Seba Niedźwiedź, którzy nieodstawali od liderów drużyny.
W Zielonej Górze nie było dziś Jasona Doyla, który jednak jest w pełni usprawiedliwiony. Australijczyk w tym tygodniu odjechał już dwa mecze ligowe w Anglii i do niedzielnej potyczki w Toruniu przystąpi w pełni przygotowany. Przy W69 nie było także Kenni Larsena, który usprawiedliwiał się awarią busa w drodze do Zielonej Góry.