W najbliższą niedzielę odbędzie się ostatnia runda części zasadniczej PGE Ekstraligi. Oczy całej żużlowej Polski będą skierowane na Zieloną Górę, gdzie miejscowy Falubaz zmierzy się z Grupa Azoty Unią Tarnów. Zielonogórzanie będą walczyć o "być, albo nie być" w PGE Ekstralidze. To właśnie niedzielne spotkanie przy W69 zadecyduje o tym, kto spadnie, a kto pojedzie w barażach.
Przed ekipą Falubazu Zielona Góra najważniejszy mecz w ekstralidze żużlowej w ostatnich kilkunastu latach. - Zdajemy sobie sprawę z tego, jaki to jest mecz. Staramy się być razem, być sportową rodziną. Zdajemy sobie sprawę, jaka jest sytuacja. Nie chcemy się sztucznie podkręcać. W niedzielę będzie takie ciśnienie, że w zupełności wystarczy. Dziś, jutro, pojutrze trzeba zrobić na spokojnie swoją robotę, aby być maksymalnie przygotowanym i wycisnąć z siebie 100% - powiedział Piotr Protasiewicz.
W pierwszym meczu w Tarnowie wygrały Jaskółki 47:43. Ekipa z Winnego Grodu musi wygrać minimum 48:42, by zapewnić sobie udział w barażu o utrzymanie.
Trener Adam Skórnicki postanowił zmienić ustawienia par, a prowadzącymi będą Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz i Michael Jepsen Jensen. W parze z Dudkiem zobaczymy Grzegorza Zengotę, Jacoba Thorssellla z Protasiewiczem, a Jepsen Jensen pojedzie z juniorami. Do formacji młodzieżowej wraca Sebastian Niedźwiedź, który ze względu na kontuzję odniesioną podczas zawodów Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów nie startował w dwóch ostatnich meczach.
- Plan jest taki, żeby zdobyć 48 punktów. Trenowaliśmy w czwartek, będziemy trenować w piątek, ale nie są to zajęcia, żeby uczyć się jeździć. Jest to sprawdzenie sprzętu i powrót do naszego toru, którego przez ostatnie dwa tygodnie nie mogliśmy używać. Przygotowujemy się do tego najważniejszego spotkania i tu nie ma pomysłów z kapelusza. Jeżeli mamy wspólne treningi to ten czas też chcemy możliwie spędzić razem. Awizowany skład? Ciężko jest trafić zawodnika, który dobrze otworzyłby spotkanie i przejechał je na dobrym poziomie, więc nadal szukam tego zawodnika i mam nadzieję, że będzie to Patryk - powiedział Adam Skórnicki.
Tarnowian zobaczymy w takim zestawie jak w ostatnim domowym meczu z częstochowianami. Nicki Pedersen stworzy duet z Arturem Mroczką, Jakub Jamróg z Peterem Kildemandem, a Kenneth Bjerre z młodzieżowcami.
Zespół z Tarnowa w tym sezonie nie wygrał wprawdzie żadnego meczu wyjazdowego, co więcej z żadnego wyjazdu nie przywieźli więcej niż 39 punktów, ale osiągnięcie przez nich w Zielonej Górze korzystnego rezultatu nie jest absolutnie niemożliwe. Zielonogórzanie w tym sezonie przegrali już bowiem trzy domowe pojedynki (44:46 z forBET Włókniarzem Częstochowa, 43:47 z Cash Broker Stalą Gorzów i 38-52 z Fogo Unią Leszno), a w rundzie rewanżowej wygrali tylko z Betard Spartą Wrocław, w pozostałych pięciu spotkaniach nie przekraczając granicy 38 zdobytych punktów.
Nadal możliwe jest także zajęcie przez drużynę Grupa Azoty Unii Tarnów szóstego miejsca, dającego bezpośrednie utrzymanie się w lidze. Aby tak się stało muszą oni w niedzielę przynajmniej zremisować i liczyć na pozytywny dla siebie wynik spotkania forBET Włókniarz Częstochowa - MRGARDEN GKM Grudziądz.
Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godzinę 17:00. Bramy stadionu otwarte będą od godziny 15:30.
Awizowane składy:
Grupa Azoty Unia Tarnów:
1. Nicki Pedersen
2. Artur Mroczka
3. Jakub Jamróg
4. Peter Kildemand
5. Kenneth Bjerre
6. Patryk Rolnicki
7. Kacper Konieczny
Falubaz Zielona Góra:
9. Patryk Dudek
10. Grzegorz Zengota
11. Piotr Protasiewicz
12. Jacob Thorssell
13. Michael Jepsen Jensen
14. Mateusz Tonder
15. Sebastian Niedźwiedź