Już w niedzielę na torze w Zielonej Górze żużlowe święto. Przy W69 dojdzie do pojedynku dwóch odwiecznych rywali. Miejscowy Falubaz podejmie drużynę zza miedzy Stal Gorzów. Początek pojedynku zaplanowano na godzinę 16:30.
To będą już 95. Derby Ziemi Lubuskiej. A co ciekawe, w ciągu ostatnich 3 lat żaden z zespołów nie zdobył w tej rywalizacji punktu bonusowego, ponieważ za każdym razem w dwumeczu padał wynik remisowy.
Stal Gorzów po sześciu kolejkach PGE Ekstraligi zajmuje czwarte miejsce w tabeli, mając na koncie trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. W ostatnim meczu gorzowski zespół pokonał aż 16 punktami bardzo silnego Włókniarza Częstochowa. Falubaz Zielona Góra przegrał jeden mecz więcej. Ekipa z Winnego Grodu jest niewygodna dla rywali, bo nieprzewidywalna, o czym przekonał się Apator Toruń. Co oczywiste, na korzyść podopiecznych Adama Skórnickiego przemawiać będzie jazda na własnym torze i głośny doping publiczności. Gorzowianie przez wielu ekspertów określani są mianem największych pechowców w sezonie 2018. Wszystko przez kontuzje, które w krótki okresie czasu dopadły aż trzech zawodników. Zaczęło się od złamanego obojczyka Huberta Czerniawskiego. Później kontuzji nogi doznał Martin Vaculik. Na koniec obojczyk złamał Rafał Karczmarz. Po niedawnym powrocie do zespołu juniorów siła gorzowskiej drużyny nieco wzrosła, ale nadal wszyscy w Gorzowie oczekują powrotu Słowaka.
Obecna walka w PGE Ekstralidze wskazuje, że ten pojedynek może mieć duże znaczenie dla dalszej walce o miejsce w strefie medalowej. Zielonogórzanie, o ile chcą się włączyć do walki o czwórkę, muszą nie tylko wygrać w niedzielę, ale najlepiej jeszcze uczynić to w takich rozmiarach, żeby wywalczyć w rewanżu punkt bonusowy. - Plan minimum to na pewno 46 punktów, ale musimy też patrzeć pod kątem punktu bonusowego. I trzeba by wygrać trochę wyżej. Nie dość, że są to derby, to tak jest czasowo ułożone to spotkanie, że ten dwumecz będzie kluczowy w końcowym rozrachunku - powiedział trener Falubazu, Adam Skórnicki.
Gorzowscy żużlowcy wybierają się do Zielonej Góry pełni optymizmu. Do Zielonej Góry Stal przyjeżdża w możliwie najsilniejszym składzie. Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak to pewniaki do niezłej zdobyczy punktowej. Uważać trzeba na Szymona Woźniaka oraz Grzegorza Walaska. Ten pierwszy dobrze zaprezentował się w przedsezonowym spotkaniu towarzyskim w Zielonej Górze. Walasek to natomiast wychowanek Falubazu, który doskonale zna tor przy W69. Gorzowianie liczą także na kolejny udany mecz w wykonaniu Rafała Karczmarza.
Przy W69 rewelacyjnie jeździ Patryk Dudek, a solidnie wspierają go również Michael Jepsen Jensen i Grzegorz Zengota. Z pewnością kluczowa będzie postawa Piotra Protasiewicza i zielonogórskich juniorów. "DuZers", Jepsen Jensen i "Zengi" zmierzą się z Bartoszem Zmarzlikiem, Krzysztofem Kasprzakiem i Szymonem Woźniakiem. "PePe" i Jacob Thorssell będą walczyć o punkty z Linusem Sundstroemem i Grzegorzem Walaskiem - tutaj wyraźną przewagę mają gospodarze. Kluczowa w niedzielnym spotkaniu może być postawa juniorów – Alexa Zgardzińskiego oraz Sebastiana Niedźwiedzia. Młodzieżowcy radzą sobie zdecydowanie lepiej niż rok temu, więc z pewnością czeka nas dużo emocji w biegach z udziałem juniorów obu drużyn, a szczególnie w wyścigu młodzieżowym.
Mecze Falubazu i Stali cieszą się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko w województwie Lubuskim. Komplet publiczności, wyjątkowa oprawa, świetni zawodnicy na torze i olbrzymie sportowe emocje. W niedzielne popołudnie przy W69 będzie gorąco nie tylko ze względu na pogodę, ale także sportową rywalizację. To spotkanie drużyn, które w tym sezonie zwycięstwa odnoszą jedynie na własnych torach i wszystko wskazuje, że Falubaz przedłuży tę serię.
Awizowane składy:
Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. inus Sundstroem
3. Krzysztof Kasprzak
4. Grzegorz Walasek
5. Bartosz Zmarzlik
6. Rafał Karczmarz
7. Hubert Czerniawski
Falubaz Zielona Góra:
9. Grzegorz Zengota
10. Jacob Thorssell
11. Michael Jepsen Jensen
12. Piotr Protasiewicz
13. Patryk Dudek
14. Sebastian Niedźwiedź
15. Alex Zgardziński
