W ósmej rundzie cyklu Grand Prix, która w sobotę odbyła się w Toruniu, tytuł mistrza świata obronił Bartosz Zmarzlik. On też wygrał ostatnią rundę. Tegorocznym wicemistrzem świata został Tai Woffinden, a brąz zdobył Fredrik Lindgren.
W zawodach nie brakowało ciekawych zwrotów akcji. Emocje mogły wzbudzić starty z udziałem Antonio Lindbaecka. Szwed swój pierwszy wyścig w tegorocznym GP wygrał w biegu czwartym, mądrze broniąc się przed atakami Leona Madsena. A w 14 gonitwie pojechał swój najlepszy wyścig w tegorocznej edycji indywidualnych mistrzostw świata. Mimo słabszego startu, świetnie napędził się po zewnętrznej i wyprzedził na przeciwległej prostej wszystkich rywali, przywożąc pewną wygraną. Ostatecznie zdobył on siedem punktów.
Dwaj pozostali reprezentanci RM Solar Falubazu Zielona Góra nie mogą zaliczyć tych zawodów do udanych. Patryk Dudek wywalczył sześć punktów. Z pewnością w pamięci kibiców zostanie bieg 12. i świetne ściganie z Bartoszem Zmarzlikiem. Ostatecznie DuZers zdobył wtedy trzy punkty. – Wszystko się układało dość dobrze do momentu upadku w rundzie w Gorzowie. To na pewno mnie gdzieś wyhamowało i teraz widać, że jestem trochę pogubiony – komentował zielonogórzanin. Martin Vaculik zakończył zawody z dorobkiem pięciu punktów.