Jarosław Hampel po blisko 15 miesiącach przerwy wrócił do ścigania. W meczu z Unią Tarnów Jaro wywalczył 9 punktów i 2 bonusy. Po meczu Jarek nie krył zadowolenia z takiego wyniku.
Cieszę się z tego występu. Ponad 400 dni nie startowałem w oficjalnych zawodach, a to bardzo duży okres czasu. Cieszy mnie przede wszystkim końcówka. Początek nie był może fatalny, ale nie byłem w stanie wygrywać. Później złapałem lepszy rytm jazdy i to pomagało mi wygrywać biegi i jechać odpowiednimi ścieżkami. Cieszę się, że zdobywałem punkty, bo dla mnie to także była duża niewiadoma. Nie wiedziałem do końca jak to będzie wyglądać, a po pierwszych dwóch biegach wizja mojego powrotu nie była kolorowa. Na szczęście później wyglądało to znacznie lepiej. Czuję się swobodniej i mogę spokojniej szykować się do kolejnych startów - powiedział Jarek.
W pierwszych dwóch startach Jarek zdobył jeden punkt, ale startował z mniej korzystnych pól wewnętrznych. Według Jarka miało to znaczenie, choć sam popełnił kilka błędów.
Nie zastanawiałem się nad polami startowymi. Teoretycznie mówi się, że na początku zawodów te zewnętrzne są trudniejsze. Jednak ja w pierwszym biegu start wygrałem, ale nie do końca wyczułem motocykl, stąd porażka. Aby wygrać z zewnętrznego pola, start musi być perfekcyjny. Mi się to niestety nie udało. Później wprowadziłem kilka zmian w sprzęcie i poszły one w dobrą stronę. Poczułem się pewniej na motocyklu i przyniosło to efekt - przyznał Jarek.
W półfinale Falubaz zmierzy się z toruński Apatorem. Zdaniem Hampela będzie to bardzo ciężki pojedynek i należy w nim pojechać w pełni skoncentrowanym.
Nastawiamy się na bardzo trudny mecz. Toruń przez cały sezon jechał na wysokim poziomie i u siebie wygrywał mecze bardzo wysoko. My wiemy, że jest to bardzo groźny przeciwnik. Będziemy szykować się do tego meczu bardzo solidnie. Pojedziemy tam powalczyć o każdy jeden punkt. To będzie droga do sukcesu, czyli wywiezienia dobrego wyniku - powiedział Jarek.
Przed Jarkiem dalsze treningi oraz kolejne starty w zawodach. Tych nasz zawodnik będzie musiał poszukać, bowiem kilka dni temu zrezygnował z jazdy w cyklu Grand Prix.
Będę szukał teraz jazdy, aby jak najwięcej jeździć. Dzisiaj był najważniejszy sprawdzian i wypadł on dobrze. Z Grand Prix wycofałem się świadomie. Wiedziałem, że trudno będzie mi nawiązać walkę z zawodnikami, którzy jeżdżą cały sezon. Do tego dochodzi różnorodność torów. Nie miałem tu pewności, czy dałbym sobie radę w 100%. Nie chciałbym w takich zawodach jechać pewny, bo tak się po prostu nie da. Teraz szukam dodatkowych jazd i treningów. Każdy dzień powinien mnie przybliżać do pełnej dyspozycji - podsumował Jarek.
