Aktualności

Jason Doyle: Chciałem być ważnym ogniwem zespoły i chyba mi się udało

Jason Doyle to jedno z największych odkryć roku 2016. Australijczyk przechodził do Falubazu po średnio udanym sezonie spędzonym w Toruniu. W Zielonej Górze Jason udowodnił swoją światową formę i był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu.

Przychodząc do Zielonej Góry nie wiedziałem tak naprawdę co mnie czeka. Będąc szczerym, mogę teraz powiedzieć, że Falubaz przyniósł mi trochę szczęścia i to był z pewnością dobry ruch. Chciałem tu zdobywać jak najwięcej punktów i być ważnym ogniwem zespołu. To chyba mi się udało. Domyślam się, że brązowe medale to trochę pocieszenie dla klubu. Ja jednak jestem zdania, że trzecie miejsce jest zawsze lepsze niż czwarte. Pokazali to też kibice, którzy długo świętowali z nami ten sukces. Oni są zdecydowanie najlepsi w Polsce. Przez cały rok mieliśmy od nich olbrzymie wsparcie. Co tydzień, na każdym meczu głośno nas dopingowali, śpiewali i dobrze się bawili. To coś wyjątkowego, czego z pewnością nie zapomnę przez długi czas - powiedział Jason komentując niedzielna wydarzenia przy W69, kiedy to żużlowcy Falubazu odebrali brązowe medale PGE Ekstraligi.

Przed Doylem szansa na największy sukces w karierze, czyli złoto w Grand Prix. Australijczyk nie myśli jednak o mistrzowskim tytule. Do zawodów w Toruniu i Melbourne chce podejść tak jak robił to do tej pory.
Przede mną finałowy dwumecz w Szwecji, a następnie dwie najważniejsze imprezy indywidualne, czyli ostatnie turnieje Grand Prix. Powtórzę to co powiedziałem wcześniej. Przed sezonem nie spodziewałem się, że będę liczył się w walce o złote medale, dlatego też nie chcę się zbytnio nakręcać. Będę robił swoje i zobaczymy co z tego wyjdzie - przyznał Doyle.

Kibice Falubazu zastanawiają się głośno nad tym, czy w sezonie 2017 Jason nadal będzie zdobywał punkty dla zielonogórskiej drużyny, co o tym myśli sam zawodnik?
Mam taką nadzieję, że tak się stanie. Ja jestem zadowolony z mojej współpracy z klubem i wierzę, że w drugą stronę jest tak samo. Mam nadzieję, że władze klubu nadal widzą mnie w tym zespole. Ja czuję się tu dobrze - podkreślił Jason.