Tai Woffinden, Bartosz Zmarzlik i Chris Holder to najgroźniejsi rywale Jasona Doyle w walce o medale tegorocznego cyklu Grand Prix. Australijczyk aktualnie zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji, ale ze względu na kontuzję, nie wystąpi w jutrzejszym turnieju w Melbourne.
Jutro o godzinie 9:30 czasu polskiego w Australii rozpocznie się ostatnia runda cyklu Grand Prix. Około dwóch godzin później poznamy medalistów tegorocznej batalii i tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Złoty medal na 99% przypadnie Amerykaninowi Gregowi Hancockowi. Herbie ma na koncie 134 punkty i dziewiętnaście oczek przewagi nad trzecim Taiem Woffindenem. Tylko zupełna katastrofa może więc zabrać Amerykaninowi złoty krążek i czwarty w karierze tytuł Indywidualnego Mistrze Świata.
Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się walka o srebrne i brązowe medale. Aktualnie klasyfikacja Grand Prix wygląda następująco:
1. Greg Hancock 134
2. Jason Doyle 123
3. Tai Woffinden 115
4. Bartosz Zmarzlik 113
5. Chris Holder 109
Szansę na zajęcie drugiego i trzeciego miejsca zachowuje więc czwórka zawodników. W najtrudniejszej sytuacji jest Jason Doyle, który aktualnie przebywa w Bercelonie, gdzie leczy kontuzjowany bark. Australijczyk musi liczyć na potknięcie się rywali. Najwięcej szans na przeskoczenie Doyle daje się Woffindenowi, który traci tylko osiem punktów. Na pierwszy w karierze medal liczy natomiast Bartosz Zmarzlik, który traci dziesięć punktów do Doyle. Czternaście oczek straty ma natomiast Chris Holder, który wspierany będzie dodatkowo przez autralijską publiczność. Niezależnie od końcowych rezultatów, sobotni poranek zapowiada się wyjątkowo emocjonująco.
Początek transmisji z Melbourne o 9:30 w Canal+
