Zielonogórzanie zwyciężyli pierwszy mecz o brązowy medal DMP ze Spartą Wrocław 48:42. Piotr Protasiewicz, Jarosław Hampel oraz trener drużyny Marek Cieślak zgodnie stwierdzili, że do rewanżu trzeba się solidnie przygotować.
Piotr Protasiewicz: Przyjechaliśmy tu powalczyć. Straty nie ma, jest przewaga sześciu punktów. Ale to jest dopiero pierwszy krok i czekamy na rewanż. W końcówce rywale spasowali się, lepiej jechali od nas i tak to wyszło jak wyszło. W rewanżu wszystko może się zdarzyć, trzeba zachować pokorę, dobrze się przygotować do meczu i obronić tę przewagę.
Jarosław Hampel: Większość biegów zwyciężaliśmy, ale końcówka był już dla gospodarzy. Lepiej startowali, lepiej rozgrywali pierwszy łuk i ustawiali się w parę. Wtedy trudno było coś zrobić, także końcówka należała do nich. Każdy chciał odjechać te zawody do końca jak najlepiej, pokazał to Wrocław dzisiaj. Wiemy teraz, że będziemy musieli się solidnie przygotować do meczu u nas, bo wrocławianie potrafią u nas dobrze pojechać. Tor był trudny do wyprzedzania, ale za to bardzo szybki. Ja tu byłem pierwszy raz, wcześniej nie miałem okazji tutaj startować. Do rewanżu podchodzimy poważnie, solidnie się przygotujemy i trzeba będzie ten mecz wygrać.
Marek Cieślak: Przed meczem wziąłbym ten wynik w ciemno. Teraz, po meczu to uważam, że te 12 punktów przewago powinno być. W rewanżu wystarczy abyśmy zdobyli 42 punkty, ale musimy się do tego meczu przygotować i podejść do niego na poważnie. Przez cały mecz wygrywaliśmy i trochę za łatwo nam szło. Później przyszło uśpienie, wygrywaliśmy szesnastoma punktami i nie myśleliśmy już, że Sparta nam coś zrobi. Ogólnie było dobrze. Wszyscy nasi zawodnicy poza Karpovem pojechali bardzo dobrze. Wygrana na wyjeździe sześcioma punktami jest dobrym wynikiem. Dzisiaj była twarda walka o punkty i tak się jedzie jak warunki torowe pozwalają. Start o wszystkim decydował i później się bieg kończył.