Wszystko wskazuje na to, że Sebastiana Niedźwiedzia nie zobaczymy już w tym sezonie na żużlowych torach. Zawodnik jeszcze w tym tygodniu ma przejść zabieg chirurgiczny, który ma pomóc w szybkim powrocie do zdrowia.
Dziś rano informowaliśmy Was o skutkach wczorjaszego upadku Sebastiana. Nasz junior doznał złamania kręgosłupa na odcinku TH9. Dziś lekarze podjęli decyzję o tym, że jeszcze w tym tygodniu żużlowiec przejdzie operację w szpitalu w Piekarach Śląskich. Zabieg ten ma przede wszystkim przyspieszyć leczenie oraz rozpoczęcie rehabilitacji. Sebastiana tym samym nie zobaczymy już na żużlowych torach w sezonie 2017. Informacje te przekazał nam Tomasz Walczak, kierownik drużyny, który wczoraj był z Sebastianem w rybnickim szpitalu, a dziś od samego rana jest w stałym kontakcie z naszym zawodnikiem i lekarzami.
Cała sytuacja miała miejsca na początku drugiego łuku dziewiętnastego biegu półfinału DMPJ w Rybniku. Sebastian Niedźwiedź zahaczył o tylne koło Michała Nowińskiego. Motocykle zawodników gwałtownie wyprostowało i obaj wpadli na pełnej prędkości w dmuchaną bandę. Na torze momentalnie pojawiły się karetki. Obaj zawodnicy byli przez chwilę nieprzytomni, ale po kilku minutach się ocknęli. Po przetransportowaniu do szpitala przeszli szczegółowe badania.
W najbliższym spotkaniu półfinałowym w Lesznie w składzie Falubazu zobaczymy prawdopodobnie Mateusza Tondera.