Aktualności

Leon Madsen| Chcę walczyć o medale w PGE Ekstralidze i Grand Prix

W Falubazie chciałem być wiele razy w przeszłości, aż nadszedł ten najwłaściwszy czas do zmiany. Podkreślam raz jeszcze - jestem tu szczęśliwy jako zawodnik. I nie mogę się doczekać kolejnego sezonu - mówi Leon Madsen w rozmowie podsumowującej sezon 2025.

Co myślisz o pierwszym roku spędzonym w Stelmecie Falubazie Zielona Góra? 
Na początku to było spore wyzwanie, bo zmieniłem klub po ośmiu latach. Ale mogę stwierdzić, że to był dobry rok dla mnie, choć dla nas jako drużyny sezon był bardzo wymagający, bo niektórzy zawodnicy zmagali się z kontuzjami. Jestem w tym klubie szczęśliwy i patrzę z optymizmem na kolejny sezon w Falubazie. Jestem przekonany, że niedalekiej przyszłości będziemy zwyciężać. 

Po latach jazdy w Częstochowie zmieniłeś klub. To było wyzwanie dla Ciebie? 
W Częstochowie jeździłem osiem lat, a wcześniej w Tarnowie pięć. W pozostałych moich klubach byłem trochę krócej. W Falubazie chciałem być wiele razy w przeszłości, aż nadszedł ten najwłaściwszy czas do zmiany. Podkreślam raz jeszcze - jestem tu szczęśliwy jako zawodnik. I nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Myślę, że będziemy silniejsi i to będzie dla nas świetny rok. 

Tęskniłeś za cyklem Grand Prix? 
Tęskniłem bardzo. Czasami miło było mieć wolne soboty, relaksować się albo przygotowywać do niedzielnej ligi. Ale jednocześnie brakowało mi tej rywalizacji i emocji. Moim głównym celem było wrócić do GP jak najszybciej to możliwe. Udało się w GP Challenge w Holsted w Danii. To dla mnie olbrzymi powód do zadowolenia.  

Co sądzisz o walce o tytuł między Bartkiem Zmarzlikiem a Brady’m Kurtzem? Odegrałeś ważną rolę w walce o złoto GP, ponieważ po Twoim ataku w półfinale w Pradze Brady Kurtz stracił punkty. 
To było niesamowite obserwować walkę Bartka z Bradym. Przypominało mi to moją walkę z Bartkiem w 2019, kiedy przegrałem dwoma punktami tytuł mistrza świata. To pokazuje, że jeśli chcesz mieć wysoki poziom, to musisz jechać równo przez cały sezon. Niestety dla Brady’ego, nie udało mu się awansować do finału w Pradze, po tym jak pokonałem go w półfinale. Być może to tych punktów zabrakło. Dlatego trzeba naprawdę cały sezon być na wysokim poziomie. 

Awansowałeś do przyszłorocznego cyklu GP. To był Twój główny cel? Jesteś zadowolony? 
Kiedy dostałem dziką kartę, skoncentrowałem się na tym, aby awansować do cyklu Grand Prix i zrealizowałem ten plan. Teraz przed nami długa zima, aby z jednej strony odpocząć po sezonie. A jednocześnie można zacząć przygotowania do rywalizacji w następnym roku, bo logistyka przy startach w lidze polskiej, zagranicznej, Grand Prix i zawodach indywidualnych jest bardzo wymagająca.  

Czy zamierzasz wprowadzić jakieś zmiany w nowym roku? 
Nie, zostaję przy tym, co dobre, sprawdzone, udowadniając, że moje decyzje, dotyczące formuły przygotowania do sezonu są właściwe. 

Jakie są Twoje plany na nowy sezon? 
Indywidualnie chcę walczyć o medal w Grand Prix. A w Falubazie wiem, że będziemy jeszcze silniejsi, awansujemy do play-offów i powalczymy o medal w PGE Ekstralidze.