Aktualności

Maksym Borowiak| Jesteśmy mocno skonsolidowanym zespołem

Słowa młodego Maksyma Borowiaka potwierdzają, jak dobra atmosfera panuje w Enea Falubazie Zielona Góra. A wypożyczony z leszczyńskiego klubu młodzieżowiec zyskuje coraz więcej fanów wśród zielonogórskich kibiców. Już rok temu dał im się poznać z bardzo dobrej strony. 

Za Tobą trudna pierwsza część sezonu. Najpierw kontuzja, później szukanie optymalnej formy. Wydaje się, patrząc na ostatni bieg w Bydgoszczy oraz mecz z Ostrowem, że chyba wracasz na dobre tory, takie, z których cię wszyscy tu poznaliśmy w poprzednim sezonie?
- Na pewno po przerwie potrzebowałem jak najwięcej jazdy, nabrania ponownie pewności siebie, by znów wskoczyć na odpowiedni poziom. Coraz pewniej czuję się na torze, co widać w moich ostatnich startach i wydaje mi się, że będzie już tylko lepiej.

Jak myślisz, jak duże rezerwy w Tobie jeszcze drzemią?
- Wiem, że stać mnie na to, by w każdym spotkaniu zdobywać więcej punktów niż dotychczas to miało miejsce. Dopiero teraz tak naprawdę zdecydowanie lepiej startuję spod taśmy, ale będę w dalszym ciągu pracował nad poprawą tego elementu na treningach, bo wtedy automatycznie będzie łatwiej o punkty w każdym spotkaniu. 

W tym sezonie o miejsce w składzie rywalizujesz przede wszystkim z Michałem Curzytkiem i Dawidem Rempałą. Jak układa się Wasza współpraca i rywalizacja o miejsce w składzie?
- Nie ma jakiejś wewnętrznej rywalizacji między nami, wszystko jest wszystko jest dogadywane, jak ktoś nie jedzie, nie ma z tym problemu. Jesteśmy mocno skonsolidowanym zespołem, panuje wewnątrz świetna atmosfera i razem wiemy, o co walczymy.

Od samego powrotu do Enea Falubazu, wielokrotnie nasi kibice okazywali Ci wielkie wsparcie i pokładają w Tobie wielkie nadzieje. Czy dla Ciebie to większa motywacja do dalszej pracy, a może przez to czujesz presję?
- Wsparcie zielonogórskich kibiców od początku jest dla mnie ogromną motywacją, za co chciałbym bardzo wszystkim podziękować. W Zielonej Górze zawsze panowała dobra atmosfera i cieszę się, że możemy liczyć na tak ogromne wsparcie naszych kibiców. Nie czuję z tego powodu presji, bo każdego to tylko motywuje do pracy. 

Jakie cele stawiasz przed sobą na drugą część tego sezonu?
- Celem jak zawsze będą  zwycięstwa, zarówno indywidualne, jak i drużynowe. Indywidualnie chciałbym w każdym meczu dawać z maksimum siebie i udowodnić, że moja forma jest coraz lepsza, a na koniec sezonu móc świętować wspólnie z zespołem awans do PGE Ekstraligi. 

Patryk Olszak