Falubaz Zielona Góra wygrywa na wyjeździe z ROW-em Rybnik 54:36 i zdobywa punkt bonusowy. Wygrana za trzy na Śląsku praktycznie kwalifikuje drużynę Marka Cieślaka do walki w fazie play-off. Jak mecz z rybniczanami podsumował szkoleniowiec Falubazu na konferencji prasowej?
Drużyna miejscowa przystąpiła osłabiona, ale my cały sezon jesteśmy osłabieni. Ratujemy się Justinem, który wiadomo z góry, że zrobi dwa zera. Czekamy na powrót naszych zawodników, czyli Saszki Łoktajewa i być może Jarka Hampela. Wtedy będziemy mieć pełną drużynę. Cieszę się, że tutaj wygraliśmy. Wygraliśmy w Tarnowie, więc wypadało wyrównać szanse walki między Unią Tarnów a ROW-em Rybnik. Wygraliśmy tam, wygraliśmy tu i się z tego cieszymy. Mamy 17 punktów i możemy powiedzieć, że jesteśmy w play-offach, czego przed sezonem nikt nam nie dawał. Bardzo uczone przewidywania na Sportowych Faktach były dla nas nawet niekorzystne - dawano nam 5. miejsce. Nie wiem kto to robił, ale niech zmienią tych… Jak to się nazywa? Fachowców? Ekspertów! Gratuluję mojej drużynie, gratuluję chłopakom z Rybnika za fajny mecz. Ktoś musiał wygrać, ktoś musiał przegrać. Dziś wygraliśmy my - wyjawił Marek Cieślak.
