Martin Vaculik w sobotę po raz trzeci w tym sezonie zajął drugie miejsce w turnieju Grand Prix. Słowak dzięki dobrej jeździe awansował w klasyfikacji generalnej na czwarte miejsce i ma tylko dwa punkty straty do trójki liderów.
Motocykle spisują się doskonale. Mój team pracuje doskonale. Wszystko jest ok, więc dlaczego nie miałbym być zrelaksowany i spokojny. W tym momencie cieszę się jazdą. Jestem zadowolony z sobotniego turnieju we Wrocławiu. Najważniejszą rzeczą jest to, że znów zdobyłem bardzo dużo punktów do klasyfikacji ogólnej. To najistotniejsze w Grand Prix. Gratuluję Bartkowi i pozostałym chłopakom, bo też byli bardzo szybcy. Dziękuję też wszystkim kibicom, bo zrobili na stadionie świetną atmosferę. Tor we Wrocławiu również był wspaniały. Mieliśmy sporo szybkich ścieżek i mogliśmy powalczyć. To było świetne Grand Prix - przyznał Vaculik po sobotnich zawodach we Wrocławiu.
Na pięć turniejów Grand Prix trzy razy zajmowałem drugie miejsce. Cieszę się z tego powodu, aczkolwiek chciałbym w końcu wygrać. Spróbujemy następnym razem. Malilla to jeden z moich ulubionych obiektów. Zawsze zaliczałem tam dobre występy, więc z optymizmem czekam na następny turniej Grand Prix. Gra cały czas się toczy, a ja nie ma zbyt dużej straty do czołówki. To dobra informacja, a ja muszę być cały czas skupiony. Do końca sezonu mamy jeszcze sporo rund, więc pracuje dalej i będę dawał z siebie wszystko - dodał Martin w rozmowie z portalem speedwaygp.com.
Kolejna runda Grand Prix już 17 sierpnia w szwedzkiej Malilli. Następnie żużlowcy rywalizować będą w Teterow (31.08), Vojens (07.09), Cardiff (21.09) oraz Toruniu (05.10)