Aktualności

Max Fricke| Spodobała mi się wizja klubu na najbliższe lata

Musimy być maksymalnie skoncentrowani, jeśli chcemy powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej - mówi Max Fricke. Australijczyk w sezonie 2022 będzie jedną z gwiazd Ewinner 1. Ligi Żużla. W rozmowie z nami Max podsumowuje sezon 2021, oraz opowiada o przyszłorocznych rozgrywkach.

Max sezon 2021 za nami. Jak ocenisz go w swoim wykonaniu?
To był zarówno dobry jak i zły sezon. Oczywiście nasz wynik w lidze nie był taki, jaki oczekiwaliśmy. Spadliśmy  z PGE Ekstraligi i nie udało nam się zrealizować głównego celu. Indywidualnie natomiast zaliczyłem kilka dobrych, a nawet bardzo dobrych występów. Z pewnością zdobyłem kolejne ważne doświadczenie i mocno się rozwinąłem. To wszystko pozwoli mi być jeszcze lepszym zawodnikiem w przyszłym roku. Mamy jasno określony cel na kolejny sezon i wierzę, że to doświadczenie pomoże w jego realizacji.

Czego Twoim zdaniem zabrakło naszej drużynie do utrzymania w PGE Ekstralidze? 
Mieliśmy kilka nieszczęśliwych sytuacji, w których brakowało nam szczęścia. Niektóre spotkania przegrywaliśmy minimalną różnicą punktów. Na koniec sezonu okazało się, że jeden biegowy punkt zadecydował o tym, że to my spadliśmy do pierwszej ligi. Pojedynczy bieg okazał się bardzo ważny w kontekście miejsca w tabeli. Gdyby te kilka spotkań zakończyło się innym wynikiem, dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. To jednak jest już z nami. Musimy wyciągnąć z tego wnioski i zrobić wszystko, aby tych błędów nie popełniać w przyszłości.

W Sezon 2022 wystartujemy w pierwszej lidze. Ty zdecydowałeś się zostać z nami i pomóc w powrocie do Ekstraligi. Jak ciężka była to dla Ciebie decyzja? 
To była trudna decyzja. Moja kariera jest na takim etapie, że muszę rywalizować z najlepszymi. Jednak, kiedy spotkałem się z władzami klubu i poznałem ich wizję na przyszłość stwierdziłem, że pozostanie w Zielonej Górze będzie dobrym ruchem. Prezes klubu przedstawił mi główny cel na sezon 2022, czyli szybki awans do PGE Ekstraligi. Rozmawialiśmy też o tym, jak będzie wyglądał skład. Co najważniejsze, nie dotyczyło to tylko sezonu 2022, ale kolejnych lat. Spodobało mi się to i postanowiłem zostać z Wami. Mam nadzieję, że moje wyniki będą dużym wsparciem dla zespołu. 

Z pewnością oglądałeś mecze pierwszej ligi w telewizji. Jak ocenisz poziom sportowy tych rozgrywek?
Oczywiście oglądałem pierwszoligowe spotkania. Z wieloma zawodnikami rywalizowałem w innych ligach zagranicznych, czy wcześniej w Polsce. To bardzo dobrzy żużlowcy, a to przekłada się na siłę rozgrywek. Oczywiście Ekstraliga jest na innym poziomie, ale w pierwszej lidze czekają nas równie ciężkie pojedynki. Musimy być maksymalnie skoncentrowani, jeśli chcemy powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie miałem okazji osobiście być na wszystkich torach, więc to będzie dla mnie też nowe wyzwanie.

Do Falubazu dołącza Twój rodak - Rohan Tungate. Cieszysz się z tego powodu? 
Super, że Rohan jest z nami. Wiem, że był tutaj już zawodnikiem, więc ma pewne doświadczenie jeśli chodzi o tor czy współpracę z klubem. Jesteśmy przyjaciółmi, często się spotykamy i dzwonimy do siebie. Cieszę się, że dołącza do mnie mój rodak z którym mogę wspólnie cieszyć się jazdą dla tak wspaniałych kibiców, jacy są w Zielonej Górze.

Jakie cele stawiasz przed sobą na sezon 2022?
Jeśli chodzi o ligę polską to oczywiście chcę co tydzień zdobywać jak najwięcej punktów i w miarę możliwości wspierać kolegów z zespołu. Celem numer jeden jest nasz powrót do PGE Ekstraligi. Indywidualnie chciałbym równo i dobrze punktować w cyklu Grand Prix. Chciałbym poprawić swój tegoroczny wynik i w dalszym ciągu się rozwijać.

W lidze szwedzkiej zostajesz w zespole z Kumli. Czy rozważasz również starty w Anglii? 
Zdecydowałem się pozostać w Kumli bo to świetny klub i wyjazd do Szwecji sprawiały mi zawsze dużą przyjemność. To super miejsce, klub i ludzie. Czuję się tam dobrze, więc nie rozważałem zmian. W sezonie 2022 mam również możliwość startów w dodatkowej lidze zagranicznej. Pozwala na to regulamin pierwszoligowych rozgrywek. Chcę z tego skorzystać, ale na dziś nie wiem czy będzie to Anglia, Dania czy może jeszcze inna liga. Chcę jednak startować jak najwięcej, więc będę chciał związać się z jeszcze jednym klubem. 

W żużlu rozpoczął się okres bez jazdy. Niebawem wrócicie jednak do treningów kondycyjnych. Jak to będzie wyglądało u Ciebie?
Zazwyczaj zimę spędzałem w Australii, jednak ze względu na pandemię koronawirusa, ostatnie zimy spędzałem w Europie. To samo planuję w tym roku. Przeniosę się do Andory, gdzie będę trenował i przygotowywał się do sezonu żużlowego. Będę jednak obserwował sytuację i jeśli tylko podróż do Australii okaże się łatwiejsza do organizacji, to być może zdecyduję się wrócić do domu. Byłoby fajnie spędzić trochę czasu w słonecznym i ciepłym miejscu. Wszystko zależy jednak od tego, jak wyglądać będzie sytuacja pandemiczna w Europie i Australii.