Aktualności

Mecze 75-lecia| Stal - Falubaz `10

W poprzednim wpisie przypominaliśmy spotkanie z gorzowską Stalą, od którego można powiedzieć, że nastąpiło przełamanie Falubazu w sezonie 2010. W rewanżowym spotkaniu gorzowianie wygrali również dziesięcioma punktami (49:39) co oznaczało, że żadna z ekip nie otrzymała punktu bonusowego i województwie lubuskim nastało swoiste bezkrólewie. Jak się jednak okazało – okazja do ponownej rywalizacji pojawiła się w fazie play off.

Przypomnijmy, że według ówczesnych przepisów w fazie play-off walczyło sześć zespołów. Do dalszej rywalizacji przychodziły trzy ekipy, które wygrały swoje dwumecze oraz najlepsza drużyna z tych przegranych – tzw. lucky looser.
Po rundzie zasadniczej Stal zajęła drugie miejsca a Falubaz piąte. Przed sezonem zapewne większość kibiców z Zielonej Góry odebrałaby to jaką porażkę. Patrząc jednak na to, że po czterech spotkaniach zielonogórzanie nie mieli żadnego punktu w tabeli, trzeba było cieszyć się z wciąż aktualnej szansy na obronę mistrzowskiego tytułu.

Zadanie było piekielnie trudne choć należy podkreślić, że 11 lipca, podczas spotkania ligowego w Bydgoszczy, poważnej kontuzji doznał Nicki Pedersen. Trener Czesław Czernicki zmuszony był już do końca sezonu stosować za Duńczyka zastępstwo zawodnika.

Mimo tego faktu był to wyjątkowo dobry sezon dla gorzowskich żużlowców, którzy w ligowej tabeli do świetnie spisującej się Unii Leszno tracili zaledwie trzy „oczka”, a nad trzecim Unibaksem Toruń mieli aż dziewięć punktów przewagi.
Wszystko więc wskazywało na to, że właśnie Stal będzie faworytem tego dwumeczu.

Dla niektórych potwierdzeniem tego faktu był pierwszy mecz, który zaplanowany został 15 sierpnia na stadionie przy ulicy Wrocławskiej 69. Mimo braku Pedersena trener przyjezdnych odpowiednio wykorzystał możliwości taktyczne dzięki czemu Stal przegrała 47:43 choć w pewnym momencie gospodarze mieli już przewagę aż dziesięć punktów.

Wśród kibiców z północnej części województwa nastroje były wyjątkowo dobre. Prezes Stali Władysław Komarnicki nie ukrywał radości i zapowiadał, że jego żużlowcy bez problemu wygrają większą różnicą punktów.

22 sierpnia stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie zapełnił się niemal w całości. Pierwszy wyścig zakończył się pewnym zwycięstwem Przemysława Pawlickiego, który był lepszy od Patryka Dudka. A że trzeci dojechał Simon Gustafsson to gospodarze odrobili już połowę straty z pierwszego meczu. Jak się jednak okazało zielonogórzanie nie zamierzali się poddawać. Kolejne pięć biegów kończyło się remsami. Goście nie odnosili indywidualnych zwycięstw, ale spokojnie pilnowali drugich i trzecich miejsc.

Przełamanie nastąpiło za to w wyścigu siódmym, w którym na początku sporo się działo. Start wygrali Piotr Protasiewicz i Dudek, ale młodzieżowiec Falubazu stoczył zaciekły bój „na łokcie” z Davidem Ruudem, przez co spadł na czwarte miejsce. Po chwili jednak „Duzers” wykorzystał lukę przy krawężniku i wyszedł na drugą lokatę, której nie oddał już do samego końca. Tym samym goście wyszli na prowadzenie w meczy 20:22 i gorzowski stadion niemal zamarł poza sektorem przyjezdnych.
Gospodarze odpowiedzieli już w następnym biegu. Tomasz Gollob i Pawlicki nie dali szans Hancockowi i Grzegorzowi Zengocie.

To jednak nie był koniec wymiany ciosów. W wyścigu dziesiątym Rafał Dobrucki okazał się najlepszy. Trzeci linię mety minął Fredrik Lindgren i w spotkaniu ponownie był remis, a Falubaz nadal utrzymywał czteropunktową zaliczkę z pierwszego pojedynku. Aż do dwunastego wyścigu znowu biegi kończyły się remisami. Było to oczywiście korzystne dla Zielonej Góry, która była już bardzo blisko awansu do półfinału.

Prawdziwe emocje sięgnęły zenitu w wyścigu trzynastym. W pierwszej odsłonie świetnie ze startu wyszli Protasiewicz i Dobrucki. Tego drugiego na wejściu w drugi łuk wyprzedził Matej Zagar. Nie zdołał jednak opanować motocykla i upadł za co został wykluczony z powtórki. W kolejnej odsłonie ponownie start należał do gości, za którymi ruszył w pogoń Przemysław Pawlicki. Wychowanek leszczyńskiej Unii już na prostej zanotował defekt, co spowodowało triumf Falubazu w tym biegu 5:0, a na tablicy wyników było 36:41.

Gorzowianom zatem oddalała się szansa na zwycięstwo w dwumeczu, ale wciąż mogli walczyć o zwycięstwo w tym spotkaniu. Gorąco ponownie było już w pierwszym wyścigu nominowanym. Ze startu najlepiej wyjechał Grzegorz Zengota, którego atakował Matej Zagar. Za Słoweńcem po chwili pojawił się Hancock i zanosiło się na biegowe zwycięstwo Falubazu. Niestety, Amerykanin uderzył w koło Zagara, przez co trącił jadącego za nim Tomasza Gapińskiego, który z impetem uderzył w bandę.
Z powtórki sędzia wykluczył Hancocka. Przed Stalą była więc idealna okazja do podwójnej wygranej. Ta sztuka im się nie udało, bo choć Zagar zdołał wyprzedzić Zengotę, to jednak obijany Gapinski nie był w stanie nawiązać walki z zielonogórzaninem. Tym samym stało się jasne, że w półfinale pojedzie Falubaz gdyż w dwumeczu było już 90:83 dla Zielonej Góry.

Stal musiała wygrać podwójnie ostatni bieg żeby przynajmniej liczyć na awans jako lucky looser. Swoją „robotę” wykonał niepokonany tego dnia Tomasz Gollob, który triumfował. Za nim jednak przyjechali Dobrucki i Protasiewicz, co oznaczało ostateczne zwycięstwo przyjezdnych 43:46.

W szeregach gospodarzy nie zawiedli jedynie Tomasz Gollob oraz Przemysław Pawlicki. Fatalną drugą część zawodów odnotował David Ruud, który rozpoczął od dwóch indywidualnych zwycięstw. Siłą Falubazu była dobra postawa Rafała Dobruckiego i Piotra Protasiewicza oraz równa postawa pozostałych zawodników.

Tym samym zielonogórzanie awansowali do półfinału, w którym przyszło się im zmierzyć z ekipą wrocławskiej Sparty.

Caelum Stal Gorzów 43
9. Matej Zagar - 6 (0,1,2,w,3)
10. David Ruud - 6 (3,3,0,0,0,0)
11. Tomasz Gapiński - 3 (0,0,0,2,1)
12. Nicki Pedersen - Zastępstwo zawodnika
13. Tomasz Gollob - 18 (3,3,3,3,3,3)
14. Simon Gustafsson - 1 (1,0,-,-,-)
15. Przemysław Pawlicki - 9+2 (3,3,0,2*,1*,d)

Falubaz Zielona Góra 46
1. Greg Hancock - 6+2 (1*,1*,1,3,w)
2. Grzegorz Zengota - 8 (2,2,0,2,2)
3. Fredrik Lindgren - 5+2 (1*,2,1,1*)
4. Rafał Dobrucki - 10+1 (2,1*,3,2,2)
5. Piotr Protasiewicz - 11+1 (2,3,2,3,1*)
6. Patryk Dudek - 6+3 (2,1*,2*,1*,0)
7. Aleksandr Łoktajew - 0 (0)

Źródła:
www.gazetalubuska.pl
www.speedwayw.pl
fot. sport.onet.pl