Pechowo zakończył się dla Michaela Jepsena Jensena wtorkowy mecz w szwedzkiej Elitserien. Duńczyk uczestniczył w groźnie wyglądajacym upadku, po którym do dzisiaj odczuwa ból.
W środę odwiedziłem mojego fizjoterapeutę, który mnie rehabilituje. Nadal odczuwam ból po upadku w finale Indywidualnych Mistrzostw Danii. We wtorek uderzyłem znów w to samo miejsce. W tym momencie mój największy problem to żebra oraz brzuch. Mimo to, myślę, że wszystko jest ok. We wtorkowym upadku połamał się mój ochraniacz na szyję i to było najbardziej niebezpieczne. Górna część mojego ciała jest mocno poobijana. Przez najbliższe dni odpoczywam, aby w niedzielę w pełni sił wrócić na motocykl w meczu w Grudziądzu. Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie i ciepłe słowa - przekazal Michael poprzez swój szwedzki klub Smedernę Eskilstuna.
Wszystko wskazuje więc na to, że po odpoczynku i zabiegach rehabilitacyjnych, w niedzielę Michael stawi się w Grudziądzu w pełni sił. Przed naszą drużyną bardzo ważny mecz, a Michael pojedzie w nim w odpowiedzialnej roli. Po raz pierwszy będzie bowiem partnerował juniorom.