W 33. serii rozgrywek LOTTO Ekstraklasy Miedziowi triumfowali, pewnie pokonując Jagiellonię Białystok 2:0 na własnym stadionie. Na listę strzelców wpisali się Damjan Bohar oraz Patryk Tuszyński.
KGHM Zagłębie Lubin przystąpiło w piątek do ważnego meczu, bowiem przed tym spotkaniem do „Miedziowi” wciąż mieli szansę na zdobycie piętnastu oczek. Po 90. minutach zespół z Lubina miał powody do świętowania - w meczu 33. kolejki nie oddali rywalowi punktów.
W piątkowym meczu na ławce zabrakło szkoleniowca KGHM Zagłębia Lubin - Bena van Dael’a. To efekt decyzji Komisji Ligi, która za dyskusję z arbitrem podczas meczu z Piastem, zawiesiła opiekuna lubinian na jeden mecz. Zastępował go więc asystent, Paweł Karmelita. Z powodu urazów nie było również w kadrze meczowej Bartosza Kopacza, Dominika Hładuna oraz Alana Czerwińskiego. Ten ostatni został kontuzjowany podczas meczu 32.kolejki z Piastem Gliwice.
„Miedziowi” zaprezentowali dobry styl już od pierwszych minut meczu. Od samego początku konstruowali przemyślane akcje i przesuwali grę na połowę rywala. Pierwsze strzały na bramkę Mariana Kelemena oddali Bartłomiej Pawłowski po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oraz Filip Starzyński z dystansu. Oba niestety niecelnie. Już minutę później KGHM Zagłębie popisało się akcją, która przyniosła kibicom powód do świętowania. Po doskonałym strzale z przed szesnastki Pawłowskiego, piłkę w siatce umieścił Damjan Bohar.
W pierwszej odsłonie KGHM Zagłębie Lubin zdecydowanie częściej utrzymywało się przy piłce i zasłużenie prowadziło w meczu. Piłkarze z łatwością wyprzedzali zawodników Jagiellonii i przewidywali ich zagrania. Konrad Forenc był praktycznie bezrobotny w tej części meczu. Warto wyróżnić Bartłomieja Pawłowskiego oraz Sasę Balicia, którzy odważnie wychodzili w pojedynki jeden na jeden i co istotne, w większości udane.
W 28. minucie spotkania Patryk Tuszyński zdobył kolejnego gola. Umieścił futbolówkę w siatce zaraz po tym, jak z prawej strony zagrał do niego w pole karne Filip Jagiełło.
Gdyby „Miedziowi” wykorzystali jeszcze kilka okazji, które udało się stworzyć w pierwszej połowie, to wynik mógłby być zdecydowanie wyższy. Drużyna Ireneusza Mamrota w pierwszych 45 minutach nie oddała bowiem ani jednego strzału na bramkę Zagłębia.
W polu karnym KGHM Zagłębia Lubin pierwszy raz groźnie zrobiło się dopiero w 55. minucie. Zoran Arsenic zagrał piłkę głowę do Imaza, który strzelał jednak minimalnie nad poprzeczką. W drugiej połowie zawodnicy gości byli już bardziej widoczni na boisku, brakowało jednak celnych strzałów. „Miedziowi” z łatwością przechwytywali podania żółto-czerwonych i przeprowadzali groźne kontry. Goście dążyli do wyrównania i blisko kontaktowej bramki było w 69. Minucie. Konrad Forenc popisał się jednak doskonałą interwencją po strzale Jakuba Wójcickiego, który kilka minut wcześniej zmienił na boisku Martina Kostala.
Do spornej sytuacji doszło w 81. minucie spotkania. Początkowo sędzia Mariusz Złotek wskazał na rzut karny, po tym jak Łukasz Poręba został faulowany przez Zorana Arsenicia. Po analizie VAR decyzja została zmieniona, ze względu na wcześniejsze, nieprzepisowe zachowanie Lubomira Guldana.
Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego piłkarze gości jeszcze raz próbowali zagrozić bramce Forenca. W 87. minucie w polu karnym główkował Klimala jednak piłka przeleciała nad poprzeczką bramki lubinian.
26 kwietnia 2019, 18:00 - Lubin (Stadion Zagłębia)
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK (2:0)
bramki: Damjan Bohar 6, Patryk Tuszyński 28
KGHM Zagłębie: 12. Konrad Forenc - 24. Jakub Tosik, 33. Ľubomír Guldan, 55. Damian Oko, 3. Saša Balić - 11. Bartłomiej Pawłowski (73, 13. Dawid Pakulski), 99. Bartosz Slisz, 19. Filip Jagiełło (80, 8. Łukasz Poręba), 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar (87, 17. Patryk Szysz) - 89. Patryk Tuszyński.
Jagiellonia: 25. Marián Kelemen - 2. Andrej Kadlec, 5. Nemanja Mitrović, 15. Zoran Arsenić, 19. Böðvar Böðvarsson - 77. Martin Košťál (63, 7. Jakub Wójcicki), 6. Taras Romanczuk, 20. Marko Poletanović (46, 99. Bartosz Kwiecień), 26. Martin Pospíšil, 12. Guilherme - 11. Jesús Imaz (77, 98. Patryk Klimala).
żółta kartka: Arsenić.
sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
widzów: 3022.
Dwugłos trenerski
IRENEUSZ MAMROT
- Mieliśmy dziś duży problem pod względem fizycznym, szczególnie w pierwszej połowie. Widać to było po zespole, że mamy więcej meczów rozegranych od pozostałych drużyn. To było nawet czuć z boku. Widać było, że Zagłębie lepiej się prezentowało pod tym względem. Prowadziło 2:0 i mogło prowadzić wyżej. W drugiej połowie szkoda, że nie wykorzystaliśmy przynajmniej jednej z trzech sytuacji, które mieli Jesus Imaz, Kuba Wójcicki czy Patryk Klimala. Szczególnie gdyby Jesus był skuteczniejszy w swojej sytuacji, to strzelona bramka zapewne by napędziła nasz zespół. Trudno. Musimy teraz przede wszystkim zregenerować się, bo w czwartek czeka nas najważniejszy mecz w tym sezonie i musimy się do niego optymalnie przygotować. Jestem trenerem od wielu lat i wiem, że gdy w drużynie jest problem fizyczny, to z boku odbiór zawsze jest taki, że zawodnikom się nie chce. Zdawaliśmy sobie sprawę, jak to wygląda. Są piłkarze w tej drużynie, którzy mają cechy wolicjonalne na bardzo wysokim poziomie, a nawet u nich tego nie było widać. Nie będę nikogo rozliczał indywidualnie. Jestem zdenerwowany i zawiedziony, ale staram się to zrozumieć. Nie chcę usprawiedliwiać drużyny, bo to byłoby zbyt łatwe, ale zdaję sobie sprawę, że od pięciu kolejek tak słabego meczu nie zagraliśmy i nie zamierzam temu przeczyć
PAWEŁ KARMELITA
- Wydaje mi się, że analizując na szybko ten mecz, kluczem do zwycięstwa była pierwsza połowa. Zagraliśmy dobrze, zagraliśmy to, co chcieliśmy. Byliśmy konsekwentni i wytrzymaliśmy w tej intensywności i jakości 45 minut. Wydaje nam się, że z Pogonią również rozpoczęliśmy mecz dobrze, ale nie udało nam się tego kontynuować. Pierwsza część, w której udało się zdobyć dwie bramki ustawiła ten mecz. Druga odsłona nie wyglądała już tak "kolorowo", jednak też mieliśmy na nią swój plan i zrealizowaliśmy go.
Byłeś na meczu z Jagiellonią? Na #ZAGCRA wejdziesz za 1 PLN!
Dla kibiców, którzy wspierali KGHM Zagłębie Lubin podczas meczu 33. kolejki LOTTO Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok, przewidzieliśmy nagrodę. Każdy z fanów, który w miniony piątek był obecny na Stadionie Zagłębia, na mecz z Cracovią wejdzie za jedynie złotówkę! Nie zapominamy również o karnetowiczach! Posiadacze karnetu Wiosna 2019, którzy byli na meczu z Jagiellonią Białystok, za wspomnianą złotówkę na mecz z Cracovią mogą zabrać bliską osobę!
Najważniejsze informacje:
Byłeś na meczu z Jagiellonią – masz bilet na mecz z Cracovią za 1 PLN,
Byłeś na meczu z Jagiellonią, ale masz karnet – Twój bliski ma bilet na mecz z Cracovią za 1 PLN,
Oferta obowiązuje od 30 kwietnia do 13 maja 2019 roku do godz. 17:00,
Oferta obowiązuje jedynie w Fan Shopie Zagłębia Lubin w galerii Cuprum Arena*
*Ze względów technicznych, w chwili obecnej nie mamy możliwości wprowadzenia oferty specjalnej w sprzedaży internetowej.
Wspieraj dopingiem!