Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w ostatnim biegu dzisiejszego ćwierćfinału Elitserien Indianerna Kumla - Vastervik Speedway. Po starciu z Rune Holta na tor upadł Piotr Protasiewicz. Kapitan Stelmetu Falubazu jest poobijany, ale na szczęście nie ma złamań.
Cała sytuacja miała miejsca na wyjściu z pierwszego łuku, chwilę po starcie. Piotr napędzał się po zewnętrznej części toru, ale w pewnym momencie wpadł w koleinę i nie opanował motocykla. W efekcie Piotr został wykluczony z powtórki.
Na szczęście upadek nie spowodował poważnej kontuzji, ani złamań. Piotr jest poobijany, ale zdecydował się zostać w Szwecji i dziś przejdzie tam zabiegi rehabilitacyjne. PePe w pełnej dyspozycji potrzebny jest nie tylko Stelmetowi Falubazowi, ale również Indianernie, która w czwartek odjedzie rewanżowe spotkanie ćwierćfinałowe w Vastervik.