Aktualności

Oskar Hurysz|Chcę przenieść tu swój warsztat

– Chcę w przyszłym roku przenieść mój warsztat do Zielonej Góry. Myślałem nawet o tym, by się tu przeprowadzić, bo uwielbiam to miasto i kibiców – deklaruje Oskar Hurysz, który w środowisku żużlowym zasłynął szybkim i udanym powrocie na tor po kontuzji. 

Oskar rozpoczął treningi na motocyklu 42 dni po operacji uda. – To nie był łatwy proces. Pewne myśli, że będzie ciężko, nie dawały mi spokoju. Ale obiecałem sobie, że jak będę się czuł coraz lepiej, wykonam solidną robotę z fizjoterapeutą i na siłowni, to spróbuję wrócić – mówi. Jego powrót można ocenić bardzo pozytywnie, bo w ostatnim w sezonie meczu między Stelmetem Falubazem Zielona Góra a Innpro ROW Rybnik Oskar zdobył pięć punktów i bonus.

Przed tymi zawodami trenował od wtorku do piątku. - Przejechałem multum okrążeń, by noga się przyzwyczaiła do tego wysiłku. Choć czułem też strach, bo wiedziałem, że jeśli się wywrócę, to może być nieciekawie. Nie wsiadłbym jednak na motor, gdybym nie czuł kontroli nad motocyklem. Cieszę się, że pojechałem bardzo świadomie i mogłem pomóc drużynie. Początek sezonu nie był dla mnie korzystny, ale wykonałem mnóstwo pracy, także w warsztacie i ten sezon dał mi ogrom wiedzy o żużlu – podkreśla nasz zawodnik.

Oskar ma ważny kontrakt ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra i już wstępnie myśli o nowym sezonie. - Nie będę wprowadzał zmian, na pewno zostaje ze mną trener Adam Skórnicki. Chciałbym być jednak jeszcze bliżej Zielonej Góry, dlatego planuję przenieść tu swój warsztat, a może i się przeprowadzić. Nie spodziewałem się, że można zżyć się tak z kibicami. Doping, oprawy, to, jak miasto żyje żużlem, ten niesamowity klimat, to wszystko sprawia, że chcę tu być – podkreśla.