Czas, by wykonać kolejny krok w kierunku upragnionego awansu do PGE Ekstraligi. Po bardzo pewnym zwycięstwie nad Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (119:61 w dwumeczu), w kolejnej fazie rozgrywek zawodnicy Enea Falubazu Zielona Góra zmierzą się z ubiegłorocznym spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej, a więc z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski.
Oba zespoły przystąpią do tej rywalizacji w odmiennych nastrojach. Zdecydowanie więcej powodów do radości można znaleźć po stronie zielonogórzan, którzy nie tylko są niepokonani w obecnych rozgrywkach, ale także imponują stylem, w jakim odnoszą kolejne zwycięstwa. W samych trzech ostatnich spotkaniach zawodnicy z Winnego Grodu zdobywali średnio nieco ponad 61 punktów na mecz. Przekłada się to również na klasyfikację najlepszych zawodników, gdzie w czołowej dziesiątce znajduje się aż pięciu seniorów Enea Falubazu (Przemysław Pawlicki, Krzysztof Buczkowski, Rasmus Jensen oraz Rohan Tungate zajmują miejsca od 2 do 5, a na dziewiątej lokacie plasuje się Luke Becker). Po stronie rywala na 12 miejscu jest Tobiasz Musielak, a trzy lokaty niżej Grzegorz Walasek.
Zespół z Ostrowa Wielkopolskiego w bardzo słabym stylu rozpoczął tegoroczne zmagania ligowe. W pewnym momencie znaleźli się nawet w strefie spadkowej. Po początkowych kryzysach zdołali wyjść na prostą i zakończyć ostatecznie rundę zasadniczą na trzecim miejscu, mając tyle samo punktów na koncie, co druga Abramczyk Polonia Bydgoszcz. W ćwierćfinale zmierzyli się z ROW-em Rybnik, który jednak okazał się lepszy w tej parze i to mimo straty lidera, Patricka Hansena na samym początku rewanżowego spotkania, zwyciężając w dwumeczu 91:89. Swoje miejsce w półfinale ostrowianie zawdzięczają regulaminowi, który stanowi, że czwartym zespołem, który wystąpi w półfinale, będzie ten, który przegra najniższą różnicą punktową w dwumeczu.
Wpływ na taki wynik mógł mieć fakt, że zarówno Oliver Berntzon, jak i Francis Gusts mogli odczuwać w dalszym ciągu skutki karambolu w meczu przeciwko Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, w którym ucierpiał także Nicolai Klindt. Dodatkowo, bardzo słaby dwumecz odjechał Jakub Krawczyk. Jeden z czołowych juniorów całej ligi w sześciu startach zdobył zaledwie 5 punktów. Po stronie zielonogórzan poza wynikami seniorów, bardzo dużo radości kibicom przynoszą także juniorzy. Warto wspomnieć, że tercet Curzytek-Borowiak-Rempała w samym dwumeczu z gdańszczanami zdobył aż 19+5 punktów.
W fazie zasadniczej pierwszy raz obydwa zespoły spotkały się w czerwcu na ostrowskim owalu. Po wyrównanej pierwszej serii, w dalszej części zielonogórzanie odjechali mocno rywalom, zwyciężając 55:34. Najwiecej punktów zdobył wówczas Krzysztof Buczkowski, który zdobył ich 13. Niespełna miesiąc później przy W69 padł kolejny pewny triumf naszego zespołu, tym razem 54:36. Po minimum 10 punktów w tym meczu zdobyli Krzysztof Buczkowski, Rasmus Jensen oraz Rohan Tungate.
Pierwsze spotkanie półfinałowe, pomiędzy Arged Malesą Ostrów Wielkopolski, a Enea Falubazem Zielona Góra, już w sobotę 9 września o godz. 16:30 na stadionie rywala.