11+1 to wynik Patryka Dudka w dzisiejszym spotkaniu na torze w Gorzowie. Dobra postawa DuZersa nie wystarczyła jednak i zielonogórzanie przegrali 35:49. Lider Falubazu skomentował po spotkaniu swoją jazdę i sytuację drużyny.
Patryk Dudek: Patrząc na naszą drużynę, to wynik nie jest dobry. Stal Gorzów w jednej serii zdominował, dwa biegi po 5:1, zbudowali przewagę i było pozamiatane. Mimo walki i starań przegraliśmy. Czy coś zmieniło się z torem podczas meczu, to ciężko powiedzieć. Ja na początku miałem dobre starty, później dwa ostatnie wyścigi, to czegoś na starcie brakowało. Fakt, że po biegu siódmym więcej wody było polane i przez to mógł się zmienić. Dziś decydujący był start, walki na torze nie było i oprócz Bartka Zmarzlika nikt na torze nie mijał. Jesteśmy sportowcami i chcemy wygrywać, ale rywale okazują się lepsi od nas. W tym momencie ciężko to wyjaśnić. Staramy się jak możemy, wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji. Potrzebujemy wygranej, szczególnej w tej rundzie rewanżowej gdzie są bonusy. Za tydzień jedziemy u siebie z Wrocławiem i nie mamy nic do stracenia. Wiemy, że musimy wygrać dwa-trzy mecze i będziemy robić wszystko, żeby tak się stało. Ze Spartą jest szansa na bonus.