Patryk Dudek opisując sytuację z piętnastego biegu wskazuje na zimową przebudową toru na Motoarenie. To własnie zmiana geometrii drugiego łuku pomogła DuZersowi wyprzedzić Grega Hancocka i zapewnić naszej drużynie zwycięstwo.
Kolejna bardzo ważna wygrana Falubazu i to na pewno nas cieszy. Jeśli chodzi o piętnasty bieg, to każdy zawodnik jedzie tak, aby znaleźć prędkość. Ja wiedziałem, że po szerokiej Grega nie wyprzedzę, więc musiałem szukać akcji po krawężniku. Dzięki temu, że zimą torunianie lekko ścieli drugi łuk, udało mi się to wykorzystać. Myślę, że na starym torze przejechałbym dwoma kołami po trawie. Ścięcie łuku spowodowało to, że Greg jadąc po małej nie utrzymał tej ścieżki. Ja to wykorzystałem i przyjechałem pierwszy. Fajnie, że pomimo zakazu, przyjechało do Torunia trochę naszych kibiców i wspierali nas dopingiem. Dziękujemy im za to - powiedział po meczu Patryk.
Dzisiejsze spotkanie pokazało jak bardzo wyrównaną drużynę mamy. Jeśli ja pojadę słabiej, to jest Jarek i cały czas się uzupełniamy. Dzięki temu nie tracimy zbyt wielu punktów. Wydaje mi się, że dobrze czytaliśmy tor. W rozmowach między biegami wspólnie podejmowaliśmy decyzję o konkretnych ustawieniach. To też była trochę loteria, bo pola startowe były bardzo różne. Gdyby nie sytuacja z czternastego biegu, to tor w ostatnim wyścigu też mógłby być inny. Teraz to jednak jest już nieważne. Dobrze dziś ze sobą współpracowaliśmy i efektem tego jest kolejna wygrana - podsumował Patryk.